Mamy oświadczenia osób, które były nakłaniane przez przedstawicieli prokuratury i służb do składania fałszywych zeznań obciążających mnie i moją rodzinę – powiedział Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli. Szef NIK zorganizował w tej sprawie konferencję.
Marian Banaś na konferencji zorganizowanej w poniedziałek w siedzibie NIK powiedział, że „nigdy w przeszłości aparat państwa nie pracował tak usilnie nad usunięciem ze stanowiska prezesa Najwyższej Izby Kontroli”.
Dlatego – jak wyjaśniał – postanowił „przekazać opinii publicznej szokującą informację, która w każdej zdrowej demokracji wywołałaby dymisje najważniejszych urzędników w państwie”.
– Dysponuję oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających mnie i moją rodzinę. W zamian za to proponowano im opuszczenie aresztu tymczasowego i oczekiwanie na proces w domu. Ponieważ nie uległy szantażowi przedstawicieli prokuratury i służb specjalnych, spędziły w areszcie tymczasowym prawie 2,5 roku – przekazał Banaś.
Obecny na konferencji prawnik, profesor Marek Chmaj poinformował, że „w związku z szeregiem działań prokuratora generalnego i podległych mu organów, pan prezes Marian Banaś zdecydował, że wystąpi do marszałek Sejmu Elżbiety Witek i do wszystkich przewodniczących klubów i kół parlamentarnych z wnioskiem o powołanie komisji śledczej do zbadania tej sprawy”.
– Zakres działania tej komisji będzie się mieścił w ramach funkcji kontrolnej Sejmu. Chcemy, by Sejm skontrolował działalność prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry oraz podległych mu organów. W zakresie nadzoru prokuratora generalnego nad organami prokuratury w szczególności dotyczących możliwości wymuszania zeznań obciążających prezesa NIK – przekazał Chmaj.
Pod koniec lipca Prokuratura Krajowa poinformowała, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli. Wśród kilkunastu zarzutów, które prokuratura zamierza postawić Marianowi Banasiowi, jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Zdaniem prokuratorów, Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według prokuratury naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 tysięcy złotych z należnego podatku dochodowego.