Polska

Matysiak: Nie wierzę, że Rozenek i Robert Kwiatkowski odnajdą w sobie zagorzałych socjalistów

wPunkt
Matysiak: Nie wierzę, że Rozenek i Robert Kwiatkowski odnajdą w sobie zagorzałych socjalistów

Polityczka partii Razem odniosła się do zarzutów o współpracę Lewicy z PiS. Jej zdaniem „nie ma mowy o żadnej kolaboracji”, a Platforma Obywatelska nakręca takie głosy, bo „boi się trzeciego ugrupowania”.

fot. Lewica

Posłowie Joanna Senyszyn, Robert Kwiatkowski i Andrzej Rozenek, oraz senatorowie Gabriela Morawska-Stanecka i Wojciech Konieczny założyli nowe koło Polskiej Partii Socjalistycznej. „Można koło parlamentarne nazwać jakkolwiek, nawet PPS, a realizować potem całkiem inną politykę. Ale wtedy będzie to po prostu oszukiwanie ludzi” − komentuje Paulina Matysiak w rozmowie z „Krytyką Polityczną”.

„Pod znakiem PPS znaleźli się posłowie: Andrzej Rozenek, Joanna Senyszyn i Robert Kwiatkowski, którzy, cóż, dość dobrze ukrywali dotychczas swoje socjalistyczne poglądy i poparcie dla budowy socjalistycznego państwa, do walki z wyzyskiem czy nierównościami” – komentuje w rozmowie z „Krytyką Polityczną” Paulina Matysiak z partii Razem.

„Oczywiście, można koło nazwać jakkolwiek, nawet PPS, a realizować potem całkiem inną politykę. Ale wtedy będzie to po prostu oszukiwanie ludzi. Nie bardzo wierzę, że Andrzej Rozenek i Robert Kwiatkowski odnajdą w sobie zagorzałych socjalistów…” – dodaje posłanka.

Paulina Matysiak była pytana przez Katarzynę Przyborską o ewentualną współpracę opozycji w kolejnych wyborach i walkę o agendę Lewicy przy boku liberałów.

„O swoją agendę warto walczyć zawsze i wszędzie. Ale mam duże wątpliwości, czy przy boku liberałów można prawdziwie lewicową agendę realizować. Można się z blokiem liberalnym dogadać, ale obawiam się, że problemem okaże się na przykład prawo do bezpiecznej legalnej aborcji, którego konserwatyści, a jest ich wielu w szeregach PO, nie poprą i raczej będą postulować powrót do 'kompromisu'” – odpowiada Matysiak.

„A naprawdę trudno będzie dojść do porozumienia, jeżeli chodzi o kwestie związane z gospodarką, polityką społeczną, z umowami śmieciowymi, Państwową Inspekcją Pracy, prawami związkowców, w ogóle poziomem uzwiązkowienia − tu wspólnego pola za wiele nie będzie. A to są rzeczy absolutnie kluczowe” – podsumowuje posłanka Lewicy.

Polityczka partii Razem odniosła się również do zarzutów o współpracę z PiS, jakie padają w kierunku Lewicy. Jej zdaniem „nie ma mowy o żadnej kolaboracji”, a Platforma Obywatelska nakręca takie głosy, bo „boi się trzeciego ugrupowania”.

„Nie ma mowy o żadnej kolaboracji. Można się zastanawiać, dlaczego taką opowieść z chęcią podgrzewają liberalne media, dlaczego one i PO przyklejają Lewicy taką łatkę. Wydaje mi się, że PO boi się trzeciego ugrupowania, które w dodatku przychodzi z konkretnymi propozycjami, ma merytoryczne rozwiązania, otwarcie mówi o swoich poglądach i stawia tym samym Platformę pod ścianą” – mówiła.

Cała rozmowa jest opublikowana na witrynie Krytyki Politycznej.

Popularne

Do góry