Po zamknięciu kilkunastu kopalń, w których wykryto ogniska zakażeń koronawirusem, premier potwierdził, że górnicy dostaną 100 proc. wynagrodzenia. Lewica: to słuszne, wszyscy pracownicy powinni byli dostać takie gwarancje.
Wczoraj w Katowicach zebrał się Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego z premierem Mateuszem Morawieckim. Po spotkaniu szef rządu potwierdził, że górnicy dostaną świadczenie ochronne za okres przestoju.
„Przyczyna leży całkowicie po stronie państwa i po stronie epidemii, czyli po stronie czynników obiektywnych dlatego mechanizmy płacowe muszą być tutaj wsparte ze strony państwa i tak się też stanie”
– powiedział Morawiecki.
Zapowiedź płacenia przez państwo 100% pensji górnikom wywołała w innych sektorach gospodarki niezadowolenie pracowników i pracownic. W dyskusjach i interenetowych komentarzach podkreślają, że górnicy są znowu faworyzowani, bo cały wcześniejszy przestój gospodarczy też był wywołany przez epidemię i decyzje rządu. Premier jednak odpiera te zarzuty, nie widząc we wcześniejszych przestojach, głównie w sektorze usług, czynników obiektywnych:
„Przyczyna główna jest przyczyną epidemiczną. Nie jest przyczyną ekonomiczną, tak jak w przypadku postojowego, który występuje w innych częściach kraju i w wielu miejscach, zakładach pracy”.
Do słów premiera odniósł się dla wpunkt.online poseł Lewicy Maciej Konieczny z partii Razem:
„Rząd chce dać górnikom 100 proc. postojowego. To bardzo dobra wiadomość. Lewica mówi to od początku: koszty kryzysu nie mogą zostać przerzucone na pracowników. Szkoda, że rządowa tarcza wprost zachęca do cięcia wynagrodzeń, a pozostali pracownicy nie mogą liczyć na 100 proc. postojowego. Jeżeli radykalnie obniżą się dochody Polaków to przez lata nie wygrzebiemy się z kryzysu. Nie stać nas na cięcie płac”.
W swoim komentarzu na Facebooku Konieczny pisze też, że 100 proc. gwarancji płac dla górników nie oznacza, że nie zmniejszą się ich dochody, bo te są uzależnione od wydobycia. Dodatkowo, jeśli pieniądze nie będą zapewnione przez budżet państwa, a będzie musiała je wypłacić Polska Grupa Górnicza, może to spowodować jej upadek. Zaznacza, że Śląska i śląskich rodzin nie stać na bankructwo kopalń.