Polska

Morawiecki: Odklejone od życia elity oburzają się Polskim Ładem

wPunkt
Morawiecki: Odklejone od życia elity oburzają się Polskim Ładem

Według szefa rządu Polski Ład to test, na ile jako społeczeństwo dojrzeliśmy przez 30 lat do wolnej Polski.

fot. pis/ flickr

Według Mateusza Morawieckiego krytycy Polskiego Ładu należą do kilku procent najlepiej zarabiających, a to jest głos mniejszości, nawet skrajnej mniejszości.

Premier przyznał, że osoby zarabiające powyżej 12 800 zł będą musiały dołożyć się do wspólnej puli. Zaznaczył jednak, że będzie to wkład proporcjonalny. „Osoby o wysokich, albo bardzo wysokich dochodach z jednej strony dołożą trochę więcej, czasami więcej niż trochę więcej do wspólnych pieniędzy, ale będą korzystać z lepszych dróg, nowocześniejszej służby zdrowia, a ich dzieci będą chodzić do wyremontowanych i lepiej wyposażonych szkół” – mówił.

„Przypomnijmy sobie lata 90-te. Dziurawe drogi, odpadające kafelki w szpitalach, głodowe emerytury, pospolita bandyterka na ulicach. Ja to doskonale pamiętam. Czy któryś z przedsiębiorców tęskni do czasów, w których policja nie miała pieniędzy, a do restauracji co miesiąc zaglądali mafiozi po haracz? Czy ktoś tęskni do czasów, w których idąc do szpitala na operację trzeba było uzbroić się we własne strzykawki i kopertę? Nie sądzę” – dodał premier.

Według szefa rządu Polski Ład to test, na ile jako społeczeństwo dojrzeliśmy przez 30 lat do wolnej Polski. „Jeśli jest atakowany, to jest to dowód na to, że mentalnie tkwimy w latach 90-tych. Elity finansowe krytykują Polski Ład tylko dlatego, że będą musiały dołożyć do budżetu kilkadziesiąt – a przypadku tych lepiej zarabiających – czasem kilkaset złotych, niekiedy jeszcze więcej. To koronny dowód na to, że mamy w Polsce głęboki kryzys myślenia wspólnotowego” – ocenił.

Odnosząc się do działań antyinflacyjnych Morawiecki przypomniał, że jeszcze w poprzednim roku uruchomiono pierwszą tarczę, która m.in. obniżyła ceny paliw na stacjach, jak i wprowadziła dodatki osłonowe.

Mateusz Morawiecki przekonywał, że antyinflacyjne działania rządu pozwolą czteroosobowej rodzinie zaoszczędzić ok. 140 zł. Przy niższych dochodach będzie to jeszcze więcej – nawet ponad 300 zł.

Szef rządu zaznaczył, że polski rząd stać na takie działania dzięki „odpowiedzialnej polityce gospodarczej i podatkowej”.

mick/ skr/pap

Popularne

Do góry