Sankcje wobec Rosji powinny być dużo bardziej dotkliwe, żeby powstrzymać dalszą agresję – powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że szef MON Mariusz Błaszczak i prezydent Andrzej Duda zabiegają o to, aby wschodnia flanka NATO była jak najmocniejsza.
W kontekście konieczności nałożenia na Rosję twardych sankcji powiedział, że „pamiętamy, co stało się po ataku Rosji na Ukrainę w 2014 roku”. „Wtedy pakiet sankcji był tak łagodny, że Rosja nic sobie z nich nie robiła, nie odniosły żadnego poważnego skutku. Zresztą warto przypomnieć, że przewodniczącym Rady Europejskiej wkrótce po inwazji na Krym, na Ukrainę w 2014 f. był Donald Tusk i warto zapytać, czy zrobić coś, żeby te sankcje były rzeczywiście dolegliwe, oczywiście nic wtedy nie zrobił” – stwierdził Morawiecki.
Zaapelował do Tuska o natychmiastową rezygnację z przewodniczenia EPL. „To ta partia doprowadziła do powstania Nord Stream 2, czyli głównego narzędzia, które służy Rosjanom do ataku na Ukrainę” – powiedział premier Morawiecki.
Zwracał uwagę, że dotychczas system gazociągów, którymi z Rosji do Europy płynął gaz, przebiegał przez Ukrainę. Nord Stream 2 Ukrainę omija. „Odcinając to, Rosja może zaatakować Ukrainę. Jeżeli nie ma alternatywnego źródła dostaw, to Rosja jest też zależna od tych dostaw, ponieważ z tego czerpie swoje dochody” – powiedział.
„Nord Stream 1 i Nord Stream 2 to są projekty EPL, to są projekty Niemiec rządzonych przez EPL, a na czele EPL stoi Donald Tusk” – oświadczył premier.
Tusk wielokrotnie krytykował powstanie gazociągu Nord Stream 2.
W czerwcu 2017 r. w ujawnionym przez „Financial Times” liście do ówczesnego przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude’a Junckera Tusk, pełniący wówczas funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej, napisał: „Budowa Nord Stream 2 pozwoli Rosjanom na zamknięcie szlaku tranzytowego przez Ukrainę, a agresja na ten kraj się nie skończyła. (…) Uzależni nas bardziej od rosyjskich dostaw i skupi tranzyt gazu wzdłuż istniejącej trasy. Ponadto umocni pozycję Gazpromu jako dominującego dostawcy gazu do UE”.
We wrześniu 2021 r. w TVN24 Tusk mówił, że decyzja o Nord Stream 2 to „błąd z kategorii niewybaczalnych, błąd wynikający z egoistycznie rozumianych niemieckich interesów”. Zaznaczył, że takie działanie Niemiec szkodzi Unii Europejskiej jako całości, a nie tylko Polsce.
Budowa gazociągu, który biegnie z Rosji do Niemiec na dnie Morza Bałtyckiego z ominięciem Ukrainy i Polski, została zakończona we wrześniu 2021 r. Nord Stream 2 musi jednak jeszcze zostać zatwierdzony do użytkowania przez organy regulacyjne Niemiec i UE. We wtorek kanclerz Niemiec Olaf Scholz podjął decyzję o wstrzymaniu do odwołania procesu zatwierdzania gazociągu Nord Stream 2.
pap