Polska

„Nagle Donald Tusk udaje, że dostrzega emerytów”. Przypomnieli mu niewygodne fakty

wPunkt
„Nagle Donald Tusk udaje, że dostrzega emerytów”. Przypomnieli mu niewygodne fakty

„Całe wystąpienie Tuska to obsesyjne insynuacje wyrażone agresywnym językiem. Żadnych konkretnych, konstruktywnych propozycji” – dodała w wypowiedzi dla PAP Czerwińska.

fot. fb / tusk official

Nagle Donald Tusk udaje, że dostrzega emerytów. Przypominam, że za rządów PO była to grupa przez nich całkowicie zapomniana i odrzucona – wskazała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska odnosząc się do wypowiedzi lidera PO z sobotniego kongresu tej partii.

„Całe wystąpienie Tuska to obsesyjne insynuacje wyrażone agresywnym językiem. Żadnych konkretnych, konstruktywnych propozycji” – dodała w wypowiedzi dla PAP Czerwińska.

Na sobotnim kongresie PO pod hasłem „Odporna Polska” głos zabrał m.in. szef Platformy Donald Tusk. Zapowiedział złożenie w trybie natychmiastowym projektu ustawy, który zapewni drugą waloryzację emerytury w tym roku, jeśli inflacja – tak jak sądzi PO – przekroczy 10 proc. Dzisiaj – jak mówił – „ci emeryci, którzy często odczuwają wdzięczność wobec władzy, która dała, obiecała, chociaż nie ze wszystkiego się wywiązała, ale dzisiaj, z dnia na dzień, coraz bardziej widzą jak inflacja zżera to, co jedną ręką władza dała, a drugą zabiera”.

„Jeśli chodzi o emerytów – co do których nagle Tusk udaje, że ich dostrzega – to przypominam, że za rządów PO była to grupa przez nich całkowicie zapomniana i odrzucona” – odniosła się do tej zapowiedzi lidera PO Czerwińska.

Jak zaznaczyła „przypomnieć to trzeba Tuskowi i PO, bo seniorzy doskonale pamiętają, jak trudna była wówczas ich sytuacja i jak obniżano ich status”.

„Za rządów PiS wsparcie dla seniorów wzrosło wielokrotnie i nie poprzestaniemy w kolejnych działaniach i programach na rzecz wsparcia emerytów, których obecna sytuacja jest nieporównywalnie lepsza” – oceniła rzeczniczka PiS.

Zdaniem Czerwińskiej „obietnice Tuska są tyle warte, co te z sprzed wyborów, gdy w kampanii wyborczej obiecał, że nie podniesie wieku emerytalnego, a swoje rządy zaczął od jego podniesienia, zaś podpisy 1,5 mln obywateli w tej sprawie wyrzucił do kosza”.

mja/ agz/pap

Popularne

Do góry