Polska

Nauczyciele i Lewica razem przeciwko Czarnkowi. „Nie ma zgody na indoktrynację”

wPunkt
Nauczyciele i Lewica razem przeciwko Czarnkowi. „Nie ma zgody na indoktrynację”

Po zakończonych rozmowach Gawkowski na konferencji prasowej mówił, że „resort edukacji pod rządami ministra (edukacji i nauki, Przemysława) Czarnka chce szkołę ograbić z tożsamości, chce odebrać jej kompetencje i niezmiernie mocno chce wkroczyć swoimi kompetencjami tam, gdzie decydowali do tej pory nauczyciele, rodzice i dzieci”

fot. dawid dobrogowski

Lewica i ZNP rozpoczynają kampanię informacyjną na temat rządowych propozycji dot. zmian w edukacji m.in. dotyczące Prawa oświatowego. „We wrześniu możemy znaleźć się w szkole, której nie znamy, ale której także nie chcemy” – mówił we wtorek na wspólnej konferencji prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Politycy Lewicy Krzysztof Gawkowski, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Marcin Kulasek i Katarzyna Kretkowska spotkali się we wtorek w Sejmie z przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego: prezesem Sławomirem Broniarzem i wiceprezesem Krzysztofem Baszczyńskim; tematem rozmów były zmiany w Prawie oświatowym, które zakłada m.in. nadzór kuratorów nad szkołami, a także projekt noweli dotyczący penalizacji dyrektorów szkół.

Po zakończonych rozmowach Gawkowski na konferencji prasowej mówił, że „resort edukacji pod rządami ministra (edukacji i nauki, Przemysława) Czarnka chce szkołę ograbić z tożsamości, chce odebrać jej kompetencje i niezmiernie mocno chce wkroczyć swoimi kompetencjami tam, gdzie decydowali do tej pory nauczyciele, rodzice i dzieci”. „Nie ma na to zgody, bo o szkole trzeba mówić pozytywnie i bez indoktrynacji politycznej, którą chce PiS wprowadzać” – ocenił.

  • Nauczyciele i Lewica razem przeciwko Czarnkowi. „Nie ma zgody na indoktrynację”

Prezes ZNP mówił, że proponowane przez resort edukacji zmiany „burzą dotychczasowy model edukacyjny wypracowany w ramach konsensusu społecznego przez te 30 lat”. „Nie dajmy się zwieść wypowiedzią pana ministra, że to jest drobna kosmetyka, że to jest mało istotna zmiana w zasadach wyboru dyrektora, bo tu nie chodzi o wybór dyrektora – tutaj na dobrą sprawę chodzi o całkowite zawłaszczenie edukacji przez jedną opcję polityczną, przez jedną partię polityczną i narzucenie takiego modelu wychowaczego, ideowego i organizacyjnego szkoły, jaki jest w planach pana ministra Czarnka” – powiedział.

„We wrześniu możemy znaleźć się w szkole, której nie znamy, ale której także nie chcemy. W szkole, która będzie silnie upartyjniona, która będzie poddana tylko i wyłącznie woli jednej partii politycznej i szkoły, która z nas – rodziców, uczniów, nauczycieli – zrobi tylko realizatorów jednego poglądu właściwego dla obecnej większości parlamentarnej” – mówił Broniarz.

W ocenie posłanki Dziemianowicz-Bąk resort edukacji nie wyciągnął wniosków z pandemii, bo dziś największym priorytetem jest pomoc psychologiczna dla uczniów i nauczycieli, a czas powrotu do nauki stacjonarnej musi być czasem odbudowy opiekuńczej funkcji szkoły, zapewniać uczniom posiłki.

„My, jako klub Lewicy wraz ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego, mimo letniego czasu, nie zamierzamy sobie robić wakacji od edukacji. Dla Lewicy, dla ZNP, dla wszystkich, którym leży na sercu dobro polskiej szkoły, nie będzie w tym roku wakacji bez edukacji. Ruszamy z ogólnopolską kampanią konsultacyjno-informacyjną” – poinformowała. „Nasi posłowie i posłanki w regionach wraz z przedstawicielami ZNP będą organizować spotkania, debaty i dyskusje tak, żeby każdy rodzic dowiedział się, co szykuje Przemysław Czarnek, tak, żeby każdy rodzic, każdy uczeń wiedział, że już we wrześniu może wrócić do szkoły, której nie zna i która nawet szkoły nie przypomina, a przypomina jedną, wielką machinę indoktrynacji” – dodała.

Działań ministra Czarnka bronił w poniedziałek w Lublinie premier Mateusz Morawiecki. Wyraził pogląd, iż polski system oświaty jest „w dużym stopniu niedopasowany do realiów współczesnego świata i współczesnego życia”. W tym kontekście wspomniał o „dwóch zasadniczych elementach”, co do których wierzy, że są „fundamentem rozwoju naszej gospodarki oraz społeczeństwa w kolejnej dekadzie”. „To z jednej strony dopasowanie wszystkich przedmiotów do wyzwań współczesności – stąd taki ogromny nacisk, który pan minister (Czarnek – PAP) kładzie na przedmioty, które są w bardzo dużej bliskości z gospodarką” – mówił. „Ale to także drugi element, o którym się mówi mniej, a my mówimy więcej – to jest kształtowanie dumy z Polski i naszej miękkiej siły, którą możemy pokazywać światu poprzez ukazywanie polskiej tradycji i historii” – dodał.

Jak mówił, w czasach III RP rozwinęła się tzw. pedagogika wstydu polegająca na „bicie się w piersi za nieswoje grzechy”. „Ja uważam, że Polska powinna być dumna nie tylko ze swojej tradycji, wiary, historii, ale także ze swoich osiągnieć. Zmiany programowe, nacisk na to, że jesteśmy wielkim, dumnym narodem europejskim to element całego przepracowania programu oświatowego, edukacyjnego, który pan minister edukacji i nauki prowadzi” – powiedział Morawiecki.

„Choć dzisiaj ci, którzy przyzwyczajeni są do tego, by było tak, jak było, by nic się nie zmieniało, narzekają, ja jednak sądzę, że ogromna większość Polaków – rodzice i dzieci – dostrzegą wielką wartość zmiany, która w polskim systemie oświaty musi nastąpić” – powiedział premier.

gb/ godl/ pap

Popularne

Do góry