Rząd jest gotowy zapłacić nałożoną przez TSUE karę za kopalnię Turów i pracuje nad uchwałą w tej sprawie – donosi Onet.pl, powołując się na nieoficjalne ustalenia. Polska otrzymała póki co rachunek za pierwszy miesiąc, jednak łącznie musi zapłacić już ponad 200 mln zł.
W maju Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce – w związku z toczącym się postępowaniem – czasowe wstrzymanie prac w przygranicznej kopalni węgla brunatnego PGE Turów. Jako że polski rząd tego nie zrobił, we wrześniu trybunał nałożył na nasz kraj karę w wysokości 500 tys. euro dziennie. Pieniądze mają trafić do unijnego budżetu.
Kara jednak także nie zmotywowała rządzących do dostosowania się do postanowienia TSUE z maja. Każdego dnia więc rośnie. We wtorek 28 grudnia o godz. 12 wynosiła już ponad 49 mln euro, czyli ok. 230 mln złotych.
Na początku listopada Komisja Europejska przesłała do Polski pierwsze wezwanie do zapłaty za pierwszy miesiąc działania kopalni po nałożonej karze. Chodzi o 15 mln euro, czyli ponad 68 mln zł.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie mija termin zapłaty. Według mediów Polska miała na to 45 dni od dnia otrzymania wezwania. Prawdopodobnie termin mija więc pod koniec grudnia.