Jak podaje portal Intera.pl, wprowadzenie dodatkowych obostrzeń rekomenduje Rada Medyczna przy premierze. Taki pomysł popiera także minister zdrowia Adam Niedzielski.
Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale możliwe, że od 1 grudnia zostaną wprowadzone ostrzejsze limity osób mogących przebywać w zamkniętych pomieszczeniach. O jakie dokładnie liczby chodzi?
„Do kina czy restauracji weszłoby jeszcze mniej klientów niż obecnie. Aktualne maksimum to 75 proc. miejsc lub 1 os. na 10 m2. Limity miałby – tak jak teraz – nie obowiązywać zaszczepionych przeciw COVID-19” – opisuje serwis.
Rozmówcy Interii wskazują, że właściciele restauracji czy zarządcy obiektów handlowych byliby ściśle kontrolowani przez służby i sanepid.
Rząd dysponuje dwiema epidemicznymi prognozami, od realizacji których zależą dalsze decyzje. Według pierwszej z nich właśnie jesteśmy na szczycie czwartej fali koronawirusa. Zgodnie z drugą, najwyższe poziomy zakażeń odnotujemy za dwa tygodnie. Jeśli sprawdzi się pierwsza prognoza i liczba zachorowań zacznie spadać w najbliższych dniach, to możliwe, że obostrzenia nie zostaną rozszerzone.
