Pośród sześciu uczelni, na których przygotowywać się do prowadzenia lekcji etyki mają nauczyciele, jest Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu — placówka podległa o. Tadeuszowi Rydzykowi. Poza nią, Ministerstwo Edukacji Narodowej i Nauki wybrało też inne uczelnie katolickie lub wydziały teologiczne – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.
MEiN, którym kieruje Przemysław Czarnek planuje, by lekcje religii lub etyki były w szkołach obowiązkowe. Uczniowie pozbawieni mają zostać możliwości rezygnacji z obu przedmiotów.
Skąd wzięłaby się wówczas odpowiednia ilość nauczycieli etyki, których brakuje już teraz? MEiN zorganizować ma specjalne studia podyplomowe dla pedagogów. 20 kwietnia wysłało pytania w tej sprawie do sześciu uczelni. Władze wszystkich z nich zgodziły się na poprowadzenie takich kursów – informuje „DGP”.
Jedną z wybranych uczelni jest Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, któa założona została przez Tadeusza Rydzyka. Poza nią, współpracującą z resortem szóstkę tworzą Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Akademia Ignatium w Krakowie, Uniwersytet Szczeciński i Uniwersytet Wrocławski.
Ministerstwo nie odpowiedziało na pytania „DGP” w sprawie kryteriów doboru uczelni.
„Skandalem jest, że nie wybrano do kształcenia etyków największych i najbardziej doświadczonych krajowych uczelni. Mam obawy, że będzie to dla uczniów wybór między religią a religią, choć pod inną nazwą”
– komentował dla gazety profesor filozofii i etyk Jacek Hołówka.
Nowy kierunek studiów przygotować ma rocznie ok. 150 nauczycieli. „To za mało, by pokryć zapotrzebowanie. Mamy ok. 35 tys. szkół” – zauważa cytowana przez „Dziennik Gazetę Prawną” rzeczniczka Związku Nauczycielstwa Polskiego Magdalena Kaszulanis.
Kierunek ruszyć ma już w najbliższe wakacje.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”