Tuż przy granicy polsko-białoruskiej Gazeta Wyborcza natrafiła na elementy, które mają służyć do dalszej budowy ogrodzenia na granicy z Białorusią. Niektóre z nich znajdowały w skrzyni, na której widniało oznakowanie jednej z białoruskich firm.
„Na składowisko elementów do budowy ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej (tzw. „płotu Błaszczaka”) natrafiliśmy przy drodze obok placówki Straży Granicznej w podlaskim Michałowie” – dodaje „GW”.
Na stronie internetowej firmy, której nazwa widnieje na skrzyni, można przeczytać: „Historia OAO „FanDOK” rozpoczęła się w 1926 roku, kiedy to powstał Zakład Sklejki i Obróbki Drewna w Bobrujsku.
Od wielu lat firma zajmuje się pełnym przetwórstwem drewna, począwszy od wycinki i przetarcia, poprzez produkcję tarcicy, sklejki klejonej, płyt meblowych, płyt stolarskich, wyrobów stolarskich, a skończywszy na produkcji mebli o wysokich walorach artystycznych. Produkty są eksportowane do ponad 30 krajów na całym świecie. Surowce niezbędne do produkcji wyrobów gotowych są w dużej mierze wytwarzane we własnym zakresie. Głównymi surowcami naturalnymi wykorzystywanymi w procesie produkcji są drzewa iglaste i liściaste”.
Budowa ogrodzenia (płotu) o wysokości 2,5 metra na granicy polsko-białoruskiej trwa od końca sierpnia. Ma ono uniemożliwić dostanie się do Polski cudzoziemców przedostających się przez zieloną granicę. Ustawiany przez wojsko płot składa się z trzech warstw drutu ostrzowego typu concertina, ułożonych pierścień na pierścieniu. Słupki będące podstawą dla concertiny są wkopane w ziemię na ponad metr. Pod płotem, po zewnętrznej stronie leżą trójwarstwowe zasieki, które utrudniają podejście do ogrodzenia. W pierwszym etapie zaplanowana jest budowa 150 km odcinka. W planach jest też przewidziany kolejny etap budowy o długości 97 km.