Rządy Zjednoczonej Prawicy są wyjątkowo korzystnym okresem dla redemptorysty z Torunia. Podmioty związane z hierarchą kościelnym mogły liczyć w ciągu ostatnich lat na conajmniej 325 mln zł z państwowego budżetu. A to nie wszystko – informuje portal OKO.press.
„Jest takie powiedzenie w Polsce: ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. (…) Jak patrzymy na te ofiary, jakie przychodzą: to 10 zł, 5 zł, 20 zł, 100 zł, czasem znajdzie się więcej. I istniejemy? Istniejemy” – to właśnie te słowa o. Rydzyka, które wypowiedziane zostały podczas uroczystości urodzin Radio Maryja w 2020 r., przypomina nam portal OKO.press. Dziennikarze przypominają jednak, że związane z o. Rydzykiem podmioty liczyć mogą nie tylko na wsparcie wiernych, ale i sowite dotacje z budżetu państwa.
Tylko na wspomniane wyżej obchody urodzin stacji radiowej Kancelaria Premiera wyłożyła 8 mln zł. A to jedynie kropla w morzu dotacji z państwowej kasy.
„Jak wyliczyło OKO.press, od początku rządów PiS do końca 2020 roku, podmioty związane z o. Rydzykiem otrzymały z szeroko rozumianej państwowej kasy co najmniej 325 034 641 złotych” – czytamy w serwisie.
Największą ilość środków miało przekazać Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pod kierownictwem Piotra Glińskiego, które wyłożyło lub zadeklarowało wyłożenie na projekty związane z redemptorystą aż 185 mln zł.
Spore sumy podmiotom związanym z o. Rydzykiem przekazał również Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który podpisał z nimi umowy na blisko 74 mln zł. Jak dodaje OKO, większość z tych środków przekazane zostało torunianinowi, gdy nadzorującym NFOŚiGW szefem resortu środowiska był przyjaciel duchownego, Jan Szyszko.
Milionowe kwoty popłynąć miały do Torunia również z Ministerstwa Sprawiedliwości. Dziennikarze OKO doliczyli się ponad 26 mln, ale – jak informują – suma ta może być znacznie wyższa, gdyż resort Ziobry odmówił udzielenia odpowiedzi nt. dotacji dla podmiotów związanych z Rydzykiem.
Jak dodaje portal, prawdopodobne wydatki z budżetu państwa na powiązane z Rydzykiem przedsięwzięcia są jeszcze wyższe. Dziennikarze nie byli się ich jednak w stanie doliczyć, gdyż nie są znane wszystkie instytucje, które redemptorystę mogły wesprzeć, a wspierające Rydzyka państwowe spółki nie ujawniają jakimi sumami to robią.