Polska

Olbrzymie podwyżki dla urzędników w Gdańsku? Lewica żąda wyjaśnień od Dulkiewicz

wPunkt
Olbrzymie podwyżki dla urzędników w Gdańsku? Lewica żąda wyjaśnień od Dulkiewicz

„Jeżeli podwyżki miały miejsce, to – biorąc pod uwagę ostatni wzrost cen biletów komunikacji publicznej – byłby to skandal!” – stwierdził Jędrzej Włodarczyk.

fot. aleksandra dulkiewicz official/ radio gdańsk official

Gdańska Nowa Lewica zareagowała na doniesienia o kilkutysięcznym wzroście wynagrodzeń prezesów części gdańskich spółek. Politycy napisali list do prezydent Dulkiewicz, w którym żądają ustosunkowania się do pojawiających się informacji.

Politycy Nowej Lewicy zareagowali na doniesienia, które opublikował portal Gdańsk Strefa Prestiżu. Według nich, wyższe wynagrodzenie ma otrzymać Maciej Lisicki, prezes Gdańskich Autobusów i Tramwajów. 

„Do 4,80 zł podrożało wejście do gdańskiego tramwaju, a z 22 000 zł do 24 200 zł, plus prawo do 30 proc. nagrody, podrożała praca Macieja Lisickiego” – podaje portal. Podwyżkami mają też zostać objęci wiceprezesi spółki.

Portal wskazał, że zastępca prezydenta Piotr Grzelak „został skierowany do pracy w nadzorze nad prezesem lotniska” i z tego tytułu ma pobierać ok. 87 tys. zł. rocznie.

Według portalu wynagrodzenia prezesów spółek komunalnych, zajmujących się budownictwem społecznym, miały wzrosnąć z 13 000 do 15 400 zł. A prezes Gdańskich Usług Komunalnych ma otrzymywać po zmianach 17 300 zł (podwyżka miała wynieść 2300 zł). Z kolei prezes Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach ma otrzymywać 19 800 zł, zamiast 18 tys. zł.

Zdaniem przedstawicieli Lewicy, ewentualne podwyżki budzą kontrowersje, szczególnie wobec zapowiedzianych podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Politycy w swoim piśmie zwracają uwagę na inne sprawy – około 400 opiekunek osób niepełnosprawnych i starszych nie otrzymało prawa do bezpłatnych przejazdów.

Nowa Lewica zwraca uwagę, że opiekunki pełniące miejską służbę na rzecz najbardziej bezradnych, zatrudnione na śmieciówkach, nie doczekały się podwyżek.

Gdańska Lewica pyta Panią Prezydent Dulkiewicz o podwyżki dla szefów gdańskich spółek i rad nadzorczych. O podwyżkach informuje Gdańska Strefa Prestiżu. Sprawdzamy. Jeżeli podwyżki miały miejsce, to – biorąc pod uwagę ostatni wzrost cen biletów komunikacji publicznej – byłby to skandal!

– napisał w mediach społecznościowych sekretarz pomorskiej Nowej Lewicy Jędrzej Włodarczyk.

„O ile wzmiankowane informacje okażą się prawdą, zwracamy się z apelem do władz miasta o natychmiastowe cofnięcie podwyżek dla najlepiej zarabiających urzędników i przedstawicieli Gdańska w radach nadzorczych spółek z udziałem Miasta” – czytamy w liście.

„Przynajmniej do czasu zażegnania skutków trwającego kryzysu. Stoimy na stanowisku, że urzędnicy zasiadający w radach nadzorczych gdańskich spółek nie powinni pobierać z tego tytułu wynagrodzenia, ponieważ wykonują czynności nadzoru właścicielskiego wynikające z ich urzędniczych obowiązków” – dodano.

Poprosiliśmy panią prezydent o informacje, czy rzeczywiście podwyżki zostały przyznane. Takie informacje krążą w sieci i budzą kontrowersje, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że w Gdańsku trudno jest teraz zrealizować cele społeczne. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi, ale mamy nadzieję, że ją otrzymamy

– stwierdziła w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim polityczka Lewicy Jolanta Banach.

Źródło: wPunkt, Dziennik Bałtycki

Popularne

Do góry