Samuel Pereira – dziennikarz i szef portalu tvp.info był w czwartek gościem telewizji wPolsce. Na jej antenie, Pereira mówił o szacunku do pracowników Telewizji Polskiej, który ma być jednym z obowiązków polityków opozycji. Słowa dziennikarza nastąpiły po tygodniach tendencyjnych materiałów TVP na temat wracającego do polskiej polityki Donalda Tuska.
TVP, a przede wszystkim kanał TVP Info są ostro krytykowane, zarówno przez polityków opozycji, przedstawicieli mediów, jak i opinię publiczną, od objęcia władzy w telewizji przez Jacka Kurskiego w 2016 r. Zarówno wyniki finansowe – TVP w 2021 zanotować ma stratę 250 mln zł, jak i coraz niższy poziom merytoryczny materiałów stacji – słynne już „paski” informacyjne TVP, na których pojawiają się absurdalne stwierdzenia, jak słowa o „munchhauseniadzie Rafała Trzaskowskiego”, które od razu stały się internetowym memem, spowodowały, że nawet Magdalena Sroka – rzeczniczka Porozumienia, jednej z partii tworzącej Zjednoczoną Prawicę, przyznała ostatnio, że gdyby głosowanie nad przyznaniem 2 mld zł stacji odbywało się dzisiaj, prawdopodobnie zagłosowałaby przeciw.
„Poważnie bym się nad tym zastanowiła i pewnie podjęłabym zupełnie inną decyzję” – mówiła Sroka w wywiadzie dla TVN24.
Odkąd tylko Donald Tusk ogłosił swój powrót do krajowej polityki, to właśnie na nim skupia się spora część materiałów stacji, które w często prostacki sposób atakują szefa Platformy. Tuskowi wypominane było m.in. mówienie po niemiecku, a jeden z dziennikarzy TVP – Maksymilian Maszenda, stwierdził, że „dzięki poparciu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel [Tusk] uzyskał dobrze płatną posadę w Brukseli”. Bardzo popularnym materiałem w internecie była również sonda uliczna TVP, w której przedstawione zostały jedynie osoby w średnim wieku jednogłośnie mówiące, że „Donald Tusk sprzedał Polskę i nie powinien wracać do kraju”.
Nowy szef Platformy stwierdził, że zamierza odpowiedzieć pięknym za nadobne i wypowiadał się o stacji w jednoznacznie negatywny sposób. ” Nie będę odpowiadał na pytania tych, którzy zaangażowali się w nagonkę. Mogę ewentualnie debatować z mocodawcą, tzn. z prezesem Kaczyńskim” – odpowiedział ostatnio dziennikarce TVP.
Samuel Pereira, który z prawicowymi mediami, jak TVP Info, niezalezna.pl, czy Fronda związany jest od wielu lat, stwierdził, że szacunek wobec dziennikarzy publicznego medium powinien być dla polityków obowiązkiem.
„Politycy zapominają, że jako politycy mają obowiązek szanować drugiego człowieka niezależnie, co o nim myślą. Jeśli dla polityków PO dziennikarze TVP nie są dziennikarzami, to dlaczego nagle przez to przestają być również ludźmi? Bo przecież zwykłego człowieka też nie powinno się w ten sposób traktować, też nie powinno się odpowiadać w tak arogancki, chamski, czasami brutalny sposób na zadawane pytanie” – mówił w telewizji wPolsce.
„My jako dziennikarze TVP szczególnie ci, którzy są napiętnowani, pokazywani w negatywnym świetle później spotykamy się z różnymi nieprzyjemnymi sytuacjami i ok, to jest wpisane może w trudny zawód dziennikarza, tylko pytanie, czy politycy, którzy to robią, mają świadomość konsekwencji odpowiedzialności tego, że później ludzie mniej stabilni emocjonalnie przychodzą pod budynek TVP i fizycznie atakują dziennikarzy. Czy to jest coś, co może dalej się rozwinąć? Mam nadzieję, że nie” – dodawał.
Samuel Pereira niestety nie odniósł się do tego, czy dziennikarze TVP powinni mieć szacunek do polityków opozycji.
