Szef Porozumienia Jarosław Gowin w wywiadzie dla „DGP” poinformował, że niebawem jego ugrupowanie przedstawi propozycje nowelizacji ustawy o głosowaniu korespondencyjnym.
Zaznaczył, że niedzielne wybory bez głosowania to nie porażka, tylko wynik obecnej trudnej sytuacji związanej z największą od 100 lat pandemią. Odnosząc się do ogłoszenia nowych wyborów, zapewnił, że będzie przywrócona pełna kontrola Państwowej Komisji Wyborczej nad wyborami.
„Pracujemy nad możliwie silnymi gwarancjami, że karty wyborcze dotrą do adresatów. Co do kandydatów, jesteśmy z prezesem Kaczyńskim przekonani, że nie wolno narażać Polaków na wzrost zachorowań i nie należy zbierać podpisów pod kandydaturami już zarejestrowanymi”
– powiedział.
Tym samym obowiązek zebrania minimum 100 tys. podpisów obywateli w celu rejestracji kandydata na Prezydenta RP dotyczyłby wyłącznie nowych osób.
Lider Porozumienia zwrócił też uwagę na potrzebę nowej umowy koalicyjnej z PiS – nie tyle z powodu różnic zdań w sprawie wyborów, ile ze względu na epidemię i jej skutki.
„Musimy wspólnie zastanowić się, w jaki sposób skorygować strategię rozwojową Polski w czasach pandemii”
– dodał.
Na pytania dotyczące ewentualnego powrotu do rządu, odpowiedział z przekonaniem, że rola szeregowego posła jest bardzo interesująca, a polska polityka oglądana z tej perspektywy o wiele ciekawsza. Popularny amerykański serial telewizyjny „House of Cards” w porównaniu z nią to nudziarstwo.