Polacy blokują ciężarówki jadące w stronę Białorusi. Spontanicznie postanowili uniemożliwić tranzyt w obawie o złamanie przez przewoźników sankcji. KAS uspokaja, że przez polskie przejścia graniczne z UE wywożone są wyłącznie towary nieobjęte sankcjami. „Tiry na białoruskich i rosyjskich tablicach jeżdżą dalej” – mówi uczestniczka blokady.
W okolicach przejścia granicznego z Białorusią w Koroszczynie (Lubelskie) trwa protest przeciwko transportowi towarów do Rosji i Białorusi. Kolejka ciężarówek ma około 15 km; co kilkanaście minut auta są przepuszczane – podała bielska policja.
Viktoria z Warszawy, która bierze udział w proteście, powiedziała, że razem z grupą kilkudziesięciu osób protestuje przeciwko handlowaniu Unii Europejskiej z Rosją i Białorusią i namawia kierowców ciężarówek do zawrócenia znad granicy.
Sankcje, która wprowadziła UE odnośnie handlu z Rosją i Białorusią, są bardzo oficjalne i teoretyczne. Tiry na białoruskich i rosyjskich tablicach jeżdżą dalej”
– stwierdziła