Profesor Rafał Chwedoruk udzielił wywiadu Robertowi Mazurkowi, w którym mówił między innymi o politycznej przyszłości ugrupowania Hołowni i jego miejscu na scenie politycznej.
Prowadzący wywiad Rafał Mazurek pytał profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Warszawskiego o to, czy Szymon Hołownia podzieli polityczny los założyciela partii Nowoczesna, Ryszarda Petru, którego formacja pomimo bardzo dobrych sondażowych wyników, dała się w końcu zmarginalizować Platformie Obywatelskiej.
„Szymon Hołownia, zwłaszcza on sam jako polityk, nie podzieli losu Ryszarda Petru, być może chociażby ze względu na lepsze przygotowanie do występów telewizyjnych. Natomiast potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której choćby zmiana kadrowa w PO, przyjęcie przez tę partię jakiejś strategii i wykorzystanie swoich możliwości do obrony własnej pozycji, przyniesie efekty i ewentualne porozumienie będzie porozumieniem na warunkach tej partii” – odpowiadał Mazurkowi Chwedoruk.
„Hołownia balansuje cały czas pomiędzy przedstawianiem siebie jako polityka umiarkowanego, pełniącego funkcję centrum, a zażartą walką o najtwardszy segment wyborców opozycji, który jest bardzo silnie motywowany jest przekazem krytycznym wobec PiS. Na dłuższą metę to będzie bardzo trudne do utrzymania„ – dodawał.
Gdy prowadzący wywiad stwierdził, że to właśnie niechęć do zajmowania skrajnych stanowisk w konflikcie politycznym przynosi tak dobre wyniki sondażowe partii katolickiego publicysty, profesor Rafał Chwedoruk odpowiedział mu, mówiąc, że „we wszystkich ostatnich kadencjach Sejmu pojawiał się ktoś, kto przedstawiał się jako polityk centrowy. Tyle, że w dłuższym horyzoncie czasowym bipolaryzaja, która nadchodziła przed każdą kampanią, czyniła takiego polityka dużo słabszym, albo w ogóle przekreślała jego karierę. Jeśli przyjrzymy się dokładnie wynikowi Szymona Hołowni, temu kto i gdzie na niego głosował, to mimo wszystko nie jest to do końca polski Macron. Macron bowiem, samemu wywodząc się z partii socjalistycznej, odchodząc z niej zabrał istotną część jej elektoratu miejsko-inteligenckiego, a jednocześnie pozyskał dużą część wyborców gaulleistowskiej prawicy, konserwatywnych zamożnych wyborców” – oceniał prof. Chwedoruk.
„Nasze podziały pomimo wszystko są bardzo trwałe. Prędzej, czy później Hołownia będzie musiał zacząć wybierać, a ta struktura pokazuje, że jest mu zdecydowanie bliżej do głównego nurtu liberalnej opozycji i na jej koszt przede wszystkim egzystuje” – dodawał.
Robert Mazurek zauważył wówczas, że Hołownia „tak naprawdę będzie bardziej żerował na Platformie niż ją wzmacniał”.
Politolog zgodził się z tą diagnozą i odparł: „To się już dzieje, co sondaże w sposób bezwzględny pokazują”.