Monika Pawłowska na swoim twitterowym profilu ogłosiła przejście z Wiosny do Porozumienia Jarosława Gowina. Posłanka zaznaczyła jednak, że nie zamierza dołączać do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Jej decyzja wywołała oburzenie u internautów i polityków opozycji.
„Dzisiaj zaczynamy iść inną drogą, ale mam nadzieję, że wciąż w przyjaźni będziemy pracować na rzecz lepszej Polski dla każdej i każdego. Dziś rozpoczynam współpracę z premierem Jarosławem Gowinem” – ogłosiła wczoraj Pawłowska na swoim twitterowym profilu.
W rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” Pawłowska ogłosiła, że gospodarczo zdecydowanie bliżej jest jej do Jarosława Gowina niż „do Zandberga czy kogokolwiek z opozycji”. „Ja nie uważam, że ludzi powinno się karać za to, że są pracowici i utalentowani. Albo że przez wiele lat się kształcili, a teraz godnie zarabiają. Ja nie jestem socjalistką” – stwierdziła posłanka. Dodała również, że uważa, iż trzeba troszczyć się o najbiedniejszych i wykluczonych oraz że w jej opinii „Porozumienie łączy wrażliwość społeczną z szacunkiem dla przedsiębiorców”.
„Dla jednych ważny jest honor i poglądy, dla innych pieniądze i stanowiska. W Lewicy potrzebujemy tylko tych pierwszych” – skomentował decyzję Pawłowskiej szef Wiosny Robert Biedroń.
Brak uczciwości posłance zarzucił również Maciej Konieczny z Partii Razem.
Swoje oświadczenie, okraszone stwierdzeniem „jesteśmy po prostu zawiedzeni”, w tej sprawie wydała również młodzieżówka Wiosny – Młoda Lewica. W oświadczeniu ogłoszono, że wszyscy członkowie organizacji, którzy współpracują z Moniką Pawłowicz jako jej asystenci, złożą rezygnacje.
Kolejną lewicową młodzieżówką, która wyraziła swoje niezadowolenie z transferu Pawłowskiej jest Czerwona Młodzież PPS. „Tanio sprzedam kręgosłup po byłej koleżance z koalicji, użyty tylko raz, podczas dźwigania ciężaru kłamania wyborcom w żywe oczy. Okazja!” – napisali jej członkowie na Twitterze.
Internauci zwrócili również uwagę na to, że po transferze partyjnym, z profilu Pawłowskiej znikł czerwony piorun będący logiem Strajku Kobiet.