W sobotę Platforma Obywatelska ogłosiła projekt Koalicji 276, w którym ogłosiła swój pomysł na odsunięcie PiSu od władzy. Nazwa koalicji pochodzi od liczby posłów w Sejmie potrzebnej do przegłosowania prezydenckiego weto Andrzeja Dudy. Potencjalni koalicjanci nie zareagowali jednak na ten pomysł ze szczególnym optymizmem.
Hanna Gill-Piątek, posłanka ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni w programie „Graffiti” na antenie Polsat News nie szczędziła ostrych słów na temat pomysłu możliwych współkoalicjantów.
„Poczuliśmy się jak w zaaranżowanym małżeństwie w Indiach, kiedy to młodzi dowiadują się, kto jest wybrankiem już na ślubie. Zobaczyliśmy nasze loga, tak jak inni partnerzy proponowani do Koalicji 276 przez Platformę Obywatelską, dopiero na prezentacji. Warto zwrócić uwagę, że nie było tam, żadnego loga obecnych koalicjantów, co źle wróży tej koalicji„ – mówiła Gill-Piątek.
„Po odsunięciu PiS od władzy trzeba wiedzieć, co robić dalej. Polska 2050 pracuje nad rozwiązaniami, które pozwolą wyciągnąć kraj z kryzysu po Covidzie” – dodawała posłanka.
„Model ślepej wiary w walkę PiS-u z antypisem nie sprawdza się. Ta formuła się wyczerpała”
– komentowała Gill-Piątek odnosząc się do zarzutów Tadeusza Truskolaskiego, który powiedział, że kto nie wspiera koalicji opozycji, wspiera PiS.
Posłanka Polski 2050 wyraziła również zaniepokojenie z powodu braku konkretnych planów w propozycji Platformy.
„Jeżeli już rozmawiać na opozycji, to usiąść do stołu i rozmawiać o konkretach. W prezentacji Platformy tych konkretów trochę zabrakło” – komentowała Gill-Piątek.
„Trochę z tych konkretów było pożyczonych na przykład z naszej prezentacji sprzed miesiąca, którą pokazaliśmy pod hasłem „Wiemy, jak”. Rozdział od Kościoła, tematyka klimatu i praworządności widać było, że wręcz co do haseł były one te same” – dodawała.
Posłanka wypowiedziała się również na temat możliwych transferów do jej ugrupowania.
„Jeśli chodzi o założenie koła poselskiego w Sejmie, to tak, mamy takie plany. Planujemy kolejne transfery i one będą bardzo niedługo. Rozrastamy się, widzimy też zainteresowanie parlamentarzystów pracą z nami, bo tę prace mamy doskonale zorganizowaną” – zaznaczyła.