Jak donosi portal epoznan.pl, w środę dostawca jedzenia oraz młoda dziewczyna zatrzymali jeżdżącą po ulicach poznania ciężarówkę Fundacji Pro Prawo do życia. Furgonetka jest regularnie zatrzymywana przez przechodniów, ze względu na przedstawianą na niej antyaborcyjną propagandę.
Rośnie społeczna niezgoda na antyaborcyjną propagandę w przestrzeni publicznej. W Krakowie ciężarówka ŻUK, która pokryta była antyaborcyjnymi treściami została podpalona. W Warszawie, gdzie obywatelskie zatrzymania ciężarówek Fundacji Pro Prawo do życia zdarzają się nagminnie, a jeden z samochodów fundacji (stojący pod Szpitalem Bielańskim) został podpalony, radni uchwalili ostatnio zakaz poruszania się furgonetkami z drastycznymi i homofobicznymi treściami.
„Od dłuższego czasu narasta w nas niezgoda na to, że samochody z takimi treściami krążą po Warszawie. Razem z innymi radnymi pisaliśmy interpelacje, zgłaszałam popełnienie wykroczeń na policji, powołując się na zakłócanie porządku. Nic z tego nie wyszło. Policjanci nawet eskortują te furgonetki z obrazami, które szokują zwłaszcza małe dzieci albo obrażają osoby LGBT. Uznaliśmy, że musimy znaleźć jakieś rozwiązanie, że warszawiacy i warszawianki oczekują tego od nas” – argumentowała zakaz radna Koalicji Obywatelskiej dla „Wyborczej”.
Tym razem ciężarówka zatrzymana została w Poznaniu. Jak podaje portal epoznan.pl, wydarzenie miało miejsce na ulicy Głogowskiej.
Jak wskazują internauci, poruszające się po polskich miastach samochody z drastycznymi zdjęciami i nadające homofobiczne komunikaty, są nielegalne.