Polska

Pracownicy TVN oburzeni warunkami pracy. „Poczuliśmy się jak śmieci”

wPunkt
Pracownicy TVN oburzeni warunkami pracy. „Poczuliśmy się jak śmieci”

Hasło do walki o prawa pracownicze osobom zatrudnionym w TVN na umowach cywilnoprawnych dał Kamil Różalski, który jako operator kamery przez wiele lat współpracował w takiej formie z nadawcą.

fot. tvn24/ materialy prasowe

Grupa pracowników TVN poinformowała portal Wirtualne Media, że nie mogą się porozumieć z kierownictwem stacji i są zmuszeni cały czas pracować na umowach cywilnoprawnych.

„Mimo próśb i prób kontaktu, nikt z nami nie chce rozmawiać o naszej przyszłości, wciąż jesteśmy dyskryminowani” – przekonywali pracownicy w piśmie skierowanym do redakcji WM.

Przed świętami na spotkaniu online zarządu ze wszystkimi ogłoszono, że wszyscy etatowcy dostaną co najmniej ośmioprocentowe premie. A reszta? Reszta może obejść się smakiem. Poczuliśmy się jak śmieci” – piszą pracownicy.

Część osób ma pracować na etacie, ale nie wiadomo, kto dokładnie miał tyle szczęścia. „Przed świętami na spotkaniu online zarządu ze wszystkimi ogłoszono, że wszyscy etatowcy dostaną co najmniej ośmioprocentowe premie. A reszta? Reszta może obejść się smakiem. Poczuliśmy się jak śmieci” – piszą oburzeni pracownicy.

Hasło do walki o prawa pracownicze osobom zatrudnionym w TVN na umowach cywilnoprawnych dał Kamil Różalski, który jako operator kamery przez wiele lat współpracował w takiej formie z nadawcą. Na początku 2021 roku publicznie zarzucił firmie poważne naruszenia praw pracowniczych, zwłaszcza wobec grupy osób, które kilka lat temu pod presją zwierzchników musiały przejść z etatów na umowy cywilnoprawne.

Według operatora – w takiej formie związanych jest z nadawcą 1,8 tys. osób.”Ja, moje koleżanki i koledzy byliśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Stawaliśmy się ofiarami mobbingu, współczesnego niewolnictwa, wykluczenia zawodowego, szantażu, odwetu. Byliśmy zmuszani przez pracodawcę do pracy po 16-17 godzin dziennie, w wyniku czego traciliśmy zdrowie” – stwierdził Różalski.

Jesienią 2019 roku prawnik reprezentujący grupę współpracowników stacji wysłał skargę do ZUS. W lipcu 2021 roku ZUS rozpoczął kontrolę, o którą wnioskowali pracownicy. Miesiąc później inny operator TVN, Robert Wyczałkowski, podał do sądu pracy nadawcę, żądając ustalenia, w jakim trybie był zatrudniony przez ostatnie 17 lat. Proces objęło kuratelą Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, sprawą zajmuje się też Państwowa Inspekcja Pracy.

Popularne

Do góry