Trybunał Konstytucyjny ma kontynuować w środę na rozprawie w pełnym składzie rozpatrywanie wniosku premiera ws. zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w traktatach. Rozprawa TK w pełnym składzie rozpoczęła się w końcu sierpnia, wówczas po półgodzinie ogłoszono przerwę.
Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej bada zgodność kluczowych przepisów traktatu o Unii Europejskiej (TUE) z polską konstytucją. Sprawa rozpatrywana jest w pełnym składzie, któremu przewodniczy prezes Przyłębska, a sprawozdawcą jest Bartłomiej Sochański. Zainicjował ją swym wnioskiem pod koniec marca Mateusz Morawiecki.
Premier podważa w nim wykładnię fundamentalnych zasad prawa unijnego dokonaną przez TSUE w wyrokach dotyczących sądownictwa, w tym zasadę pierwszeństwa prawa unijnego i lojalnej współpracy. Wynika z niej, że państwa Unii nie mogą wprowadzać przepisów sprzecznych z prawem europejskim, a gdy taka sprzeczność nastąpi, pierwszeństwo mają przepisy unijne. W polskiej rzeczywistości zasada ta w praktyce pozwala organom stosującym prawo, np. sądom, pomijać wyroki TK.
„Takie zobowiązanie do działania bez podstawy prawnej lub wbrew obowiązującym przepisom o randze konstytucyjnej, tak rozumiana norma prawna, w opinii Prezesa Rady Ministrów budzi poważne i uzasadnione wątpliwości konstytucyjne” – dowodzi premier we wniosku.
Kwestionuje przyznanie na tej podstawie sądom krajowym kompetencji do kontroli prawidłowości powołania oraz niezawisłości sędziów orzekających w sądach państw członkowskich, a także zadawanie w tym zakresie pytań prejudycjalnych Trybunałowi Sprawiedliwości UE.
Premier złożył swój wniosek po wyroku TSUE z początku marca dotyczącym możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. Unijny Trybunał, odpowiadając na pytania Naczelnego Sądu Administracyjnego, uznał, że „kolejne nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE”. Według TSUE, jeżeli sąd krajowy uzna, że te zmiany naruszają prawo UE, to ma obowiązek odstąpić od zastosowania tych przepisów. W maju Naczelny Sąd Administracyjny uchylił uchwały upolitycznionej Rady z rekomendacjami do Sądu Najwyższego i pominął wyrok TK Julii Przyłębskiej w sprawie nowej KRS.