21 czerwca odbył się protest osób pracujących w ochronie pod szyldem „Oddajcie nasze pensje!” przeprowadzony przez OZZ Inicjatywa Pracownicza. Protest zakończył się sukcesem, a zarząd firmy ochroniarskiej PHO wypłacił 100 tysięcy zaległych pensji pracownikom.
Od października 2020 udało się nam odzyskać w sumie 250 tysięcy złotych zaległych pensji za 18,5 tysięcy godzin darmowej pracy (!) dla spółek ochroniarskich związanych z grupą City Security i Polskim Holdingiem Ochrony. Stale jednak zgłaszają się kolejni pracownicy oszukani przez szefów tych spółek. Na dziś zarząd znów ma u nas dług na łącznie ponad 100 tysięcy złotych. Nasza cierpliwość się skończyła! Polski Holding Ochrony i City Security wiele razy złamały ultimatum związku dotyczącego spłaty długów za wykonaną pracę i zerwania z modelem niepłacenia ludziom za pracę. Dziesiątki pracowników musi głodować i stawać przed widmem eksmisji z mieszkań, gdy członkowie zarządów powiązanych ze sobą firm rozwijają szemrany biznes, jeżdżąc po Warszawie w luksusowych autach – pisał OZZ IP przed wydarzeniem.
Polski Holding Ochrony i inne spółki związane z City Security operują na rynku wyłącznie za pozwoleniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Komendy Stołecznej Policji – organów odpowiedzialnych za przyznawanie koncesji i monitorowanie działalności firm ochroniarskich. Jednak MSWiA i policja do dziś ignorują udokumentowany przez Państwową Inspekcję Pracy, związek zawodowy i samych pracowników proceder darmowej, de facto niewolniczej pracy w tych spółkach. Co więcej, jak alarmuje od wielu lat Inicjatywa Pracownicza, kradzież pensji i wyrzucanie ludzi na śmieciowe umowy jest patologicznym standardem w polskiej branży ochroniarskiej. Czemu złodziejstwo wobec pracowników jest tak szeroko tolerowane przez MSWiA i polską policję? Jednym z powodów może być to, że założyciele firm w tej branży są nierzadko powiązani z wyższymi kręgami policji. Dla przykładu, członkiem zarządu Polskiego Holdingu Ochrony i byłym szefem wielu spółek powiązanych z City Security jest Sebastian Michałkiewicz – współzałożyciel i były naczelnik warszawskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Centralnego Policji – dodawali związkowcy.
Być może jest to wyjaśnienie, dlaczego zlecenia sypią się dla firm ochroniarskich także z sektora publicznego. Od połowy 2018 r. Inicjatywa Pracownicza walczy o 235 tys. zł zaległych pieniędzy dla innej grupy pracowników strzegących obiektów administrowanych przez Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu – czytaliśmy w ogłoszeniu.
Mamy dość tolerowania złodziejstwa na pracownikach, których płace i tak są minimalne! Domagamy się:
– od Polskiego Holdingu Ochrony i grupy City Security: natychmiastowej spłaty naszych zaległych pensji i zaprzestania procederu działalności opartej na nie płaceniu za pracę.
– od MSWiA i policji: DOŚĆ ODWRACANIA WZROKU OD SYSTEMATYCZNEJ KRADZIEŻY PENSJI W BRANŻY OCHRONY Niezwłocznie wycofać koncesje na prowadzenie działalności dla Polskiego Holdingu Ochrony, grupy City Security i wszystkich spółek, którym udowodniono opieranie się na darmowej pracy! – domagała się Inicjatywa Pracownicza.
Na 45 minut po rozpoczęciu akcji, zarząd Polskiego Holdingu Ochrony ogłosił, że wypłaci zaległe pensje pracownikom.
Zarząd firmy ochroniarskiej PHO wypłacił 100 tysięcy zaległych pensji pracownikom. Taki był warunek uniknięcia protestu związku. Odwołujemy akcję zgodnie z ugodą. Dzięki wszystkim za wsparcie – czytamy na stronie związku.