Polska

Prof. Majchrowski zrzekł się urzędu sędziego SN. „To mój protest przeciwko naruszaniu prawa”

wPunkt
Prof. Majchrowski zrzekł się urzędu sędziego SN. „To mój protest przeciwko naruszaniu prawa”

„Zrzekłem się pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego; to forma protestu przeciwko naruszaniu w samym Sądzie Najwyższym obowiązującego polskiego prawa” – mówi prof. Majchrowski.

Zrzekłem się pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego; to forma protestu przeciwko naruszaniu w samym SN obowiązującego polskiego prawa i uleganiu naciskom TSUE – poinformował w poniedziałek sędzia Izby Dyscyplinarnej SN Jan Majchrowski.

O swojej decyzji Majchrowski oznajmił w oświadczeniu. Jak podkreślił informację tę, za pośrednictwem I prezes SN, przekazał prezydentowi Andrzejowi Dudzie. „Z dniem dzisiejszym zrzekłem się pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego” – napisał.

„Niniejsza moja rezygnacja jest już ostatnią pozostającą w mojej dyspozycji formą protestu przeciwko naruszaniu w samym Sądzie Najwyższym obowiązującego polskiego prawa, polskiej Konstytucji, orzecznictwa polskiego Trybunału Konstytucyjnego i faktycznemu uleganiu przez kierownictwo Sądu Najwyższego i Izby Dyscyplinarnej SN bezprawnym naciskom podmiotów zewnętrznych podważającym suwerenność Państwa Polskiego, w tym przede wszystkim Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – podkreślił Majchrowski.

Zaznaczył przy tym, że żadnego skutku nie przyniosły jego wcześniejsze oświadczenia z maja i września br., w których m.in. protestował przeciwko – jego zdaniem – uniemożliwieniu mu wykonywania w pełni obowiązków sędziowskich czyli orzekania w dyscyplinarnych sprawach sędziowskich i przeciwko niewykonywaniu w samym Sądzie Najwyższym określonego orzecznictwa Izby Dyscyplinarnej. Przypomniał przy tym, że w związku z tym powstrzymał się od orzekania.

„Wskazywałem na to, iż uniemożliwia mi się dokończenie sprawy dyscyplinarnej sędziego R.W., obwinionego o kradzież, który nadal jest sędzią i pobiera część uposażenia. Wskazywałem na bezprawie polegające na tym, iż zawieszony mocą uchwały Izby Dyscyplinarnej sędzia SN J.I. (Józef Iwulski – PAP), któremu Instytut Pamięci Narodowej chce postawić zarzut zbrodni komunistycznej, nadal orzeka w Sądzie Najwyższym, bez żadnej przeszkody ze strony kierownictwa SN. W tej sprawie złożyłem następnie do Prokuratury Krajowej odpowiednie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, choć nie do moich obowiązków to należało” – oświadczył w poniedziałek sędzia.

Zdaniem Majchrowskiego jego próby przeciwstawienia się temu nie przyniosły żadnego skutku. Wskazał, że sprawa dyscyplinarna sędziego R.W., została zdjęta wbrew jego woli z wokandy, a wydane przez niego zarządzenia nie zostały wykonane do tej pory.

Podkreślił też, że sędzia Iwulski orzeka nadal w Sądzie Najwyższym i otrzymuje całość wynagrodzenia, wbrew – jak dodał- uchwale Izby Dyscyplinarnej.

„Akta dyscyplinarnych spraw sędziowskich są nadal +aresztowane+ w prezesowskich gabinetach SN na mocy wewnętrznych zarządzeń i nie nadaje się im żadnego biegu, co czyni sędziów w Polsce de facto bezkarnymi w zakresie spraw dyscyplinarnych. To tylko część z narosłej góry nieprawidłowości, za którą odpowiadają konkretni ludzie” – oświadczył Majchrowski.

Według niego „pozostają wciąż niespełnione nadzieje tysięcy Polaków na sprawne i uczciwe sądownictwo, czemu służyć miało także działanie Izby Dyscyplinarnej SN wobec sędziów, by nigdy już nie stanowili oni nietykalnej +kasty+”. „Nie mogę udawać, że wszystko jest w porządku i zadowalać się sprawowaniem bezprawnie limitowanej jurysdykcji. Jedyne, co w tej sytuacji pozostaje mi, to rezygnacja z urzędu – jako ostatnia możliwa forma protestu – co czynię po bardzo głębokim namyśle, w zgodzie z własnym sumieniem” – podsumował.

Prof. Jan Majchrowski został powołany na sędziego Izby Dyscyplinarnej SN we wrześniu 2018 r. W związku ze sporem dotyczącym Izby Dyscyplinarnej jego powołanie – podobnie jak innych sędziów tej Izby – jest kwestionowane przez cześć środowiska prawniczego.

Spór wokół funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej SN toczy się od jej powstania. Trybunał Sprawiedliwości UE 4 lipca 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Po niespełna dwóch miesiącach, 7 września, Komisja Europejska zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych. KE podała wówczas, że uważa, że Polska nie podjęła wszystkich środków niezbędnych do pełnego wykonania nakazu Trybunału.

W końcu października TSUE zobowiązało Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie.

W ostatnim czasie Izba Dyscyplinarna SN nie orzeka w większości spraw dotyczących sędziów. Dzieje się tak m.in. w związku z zarządzeniami I prezes SN Małgorzaty Manowskiej z sierpnia i listopada, zgodnie z którymi nowe sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będą trafiały do sekretariatu I prezesa SN. Obowiązują one do 31 stycznia 2022 r.

mm/ ann/pap

Popularne

Do góry