Polska

Prof. Simon krytykuje znoszenie obostrzeń: to nieprawda, że mamy 22 tys. zakażonych

wPunkt
Prof. Simon krytykuje znoszenie obostrzeń: to nieprawda, że mamy 22 tys. zakażonych

W środowisku lekarskim prof. Simon jest jednym z najbardziej wiarygodnych specjalistów. Lekarze zgodnie podkreślają, że z powodu małej ilości testów nie jesteśmy w stanie ustalić, co tak naprawdę dzieje się w całym kraju

fot. fb/ prof. Simon fanclub

Podczas ostatniej konferencji prasowej rządu w ramach poluzowania obostrzeń, wprowadzonych w związku z epidemią COVID-19, usłyszeliśmy „albo maseczka, albo 2-metrowy dystans”. Ale wesela do 150 osób i msze mogą odbywać się bez zabezpieczeń.

Decyzje rządu skomentował prof. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.

„Niewątpliwie mamy epidemię w tym kraju i nie tylko w tym kraju. Mamy zaraźliwy wirus, dość młody, a więc się łatwo szerzy. Wiemy też mniej więcej, ile mamy przypadków. To jest nieprawda, że 22 tys., bo to są te wyłapane przez nas klinicznie objawowe (…), czyli trzeba liczyć 80-100 tys. przypadków”

– powiedział prof. Simon.

W środowisku lekarskim prof. Simon jest jednym z najbardziej wiarygodnych specjalistów. Lekarze zgodnie podkreślają, że z powodu małej ilości testów nie jesteśmy w stanie ustalić, co tak naprawdę dzieje się w całym kraju. Ilość nowych przypadków nie maleje, a dodatkowo pojawiają się nowe ogniska liczące po kilkadziesiąt osób. Zgodnie z dotychczasowymi badaniami nawet 80% społeczeństwa przechodzi COVID-19 bezobjawowo, a tylko 20% w sposób ciężki. Poważnie chorują głównie ci, którzy mają inne schorzenia. W Polsce żyje ok. 9 mln ludzi powyżej 60 roku życia, którzy z dużym prawdopodobieństwem mają choroby współtowarzyszące.

Całą sprawę skomentowała także posłanka Lewicy, Katarzyna Kotula:

„Statystyki od wielu dni, a właściwie tygodni utrzymują się na wysokim i równym poziomie – ponad 400 przypadków dziennie. Wciąż jesteśmy przed spadkiem, podczas, gdy Europa szykuje się już do drugiej fali zakażeń. Luzowanie obostrzeń nie powinno zastępować zdrowego rozsądku i życzyłabym sobie więcej komunikatów, które zachęcałyby do utrzymania dystansu szczególnie, gdy zniesiono obowiązek noszenia maseczek na świeżym powietrzu.”

Profesor Simon dodał, że z epidemią koronawirusa powinniśmy nauczyć się żyć, ponieważ jeszcze długo może nam towarzyszyć. Możemy do sprawy podejść zdroworozsądkowo, a samoograniczanie się jest teraz najistotniejsze. Obawia się on, że tylko część ludzi będzie przestrzegać reguł gry, a część ludzi powie: „Co mnie to obchodzi, mam 20, 30 lat, jestem zdrowy”.

Popularne

Do góry