Wojciech Myślecki, przyjaciel Mateusza Morawieckiego, potwierdził w rozmowie z Dariuszem Kubikiem, reporterem programu TVN24 „Czarno na białym”, autentyczność dwóch maili, które wypłynęły ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Chodzi o rekomendacje osób do zarządu spółki Tauron oraz na stanowisko prezesa NFOŚiGW.
Tak, to jest zgodne absolutnie z tym, co ja myślę. I dzisiaj też bym tę rekomendację powtórzył
– tak na pytanie o autentyczność maila z 2020 r. dotyczącego rekomendacji na stanowiska członków zarządu Tauronu oraz prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odpowiada Wojciech Myślecki.
Słowa padają w rozmowie z Dariuszem Kubikiem, reporterem programu TVN24 „Czarno na białym”. Wiadomość wypłynęła ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka, szefa Kancelarii Premiera.
Myślecki w rozmowie z Kubikiem potwierdził także autentyczność innego e-maila. Chodzi o wiadomość wysłaną w tym roku, dotyczącą planu wzmocnienia pozycji premiera Mateusza Morawieckiego na Dolnym Śląsku.
Wyciek maili z prywatnej skrzynki Dworczyka to poboczny wątek reportażu „Do spółki z premierem. Darowizna na Mateusza Morawieckiego”, wyemitowanego w środę w TVN24. Wojciech Myślecki, przyjaciel premiera Mateusza Morawickiego, jest jednym z jego bohaterów.
W reportażu dziennikarze TVN24 ujawnili potwierdzenia przelewów na kampanię PiS i premiera przed wyborami w 2019 r. Okazało się, że osoby zatrudnione w spółkach Skarbu Państwa, związane z Morawieckim, wpłacały na ten cel nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Łącznie osoby z „listy Morawieckiego” wpłaciły na fundusz wyborczy PiS niemal 250 tys. zł.
Ten mechanizm polegał na tym, że osoby, które wcześniej nie wpłacały na fundusz wyborczy PiS, dostają lukratywne stanowisko w spółkach Skarbu Państwa i nagle w 2019 roku przed kampanią wpłacają na ten fundusz. I wpłacają na konkretną osobę, bo jest taka możliwość wpłaty na konkretnego kandydata
– mówił na antenie TVN 24 dziennikarz Grzegorz Łakomski.