Roczne dziecko syryjskiego małżeństwa zmarło w lesie. Para błąkała się od półtora miesiąca – poinformowali ratownicy PCPM pracujący przy granicy z Białorusią. Jak dodali, pomocy potrzebował także mężczyzna z szarpaną raną ręki oraz kobieta raną kłutą podudzia.
Ratownicy otrzymali zgłoszenie około 2 w nocy o osobach przebywających w lesie, które potrzebują pomocy. Na miejscu zastali odwodnionego i głodnego mężczyznę z silnym bólem podbrzusza.
Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM to grupa szybkiego reagowania na kryzysy humanitarne stworzona przy Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej.
Grupa zapewnia, że osoby, którym została udzielona pomoc nie pozostają sami. „Dostają pomoc humanitarną. Nie zostawiamy ludzi bez pomocy. Tyle możemy napisać w tej kwestii” – napisali na Twitterze.
Przewodniczący Zarządu Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej Bohoniki Maciej Szczesnowicz powiedział, że dotychczas na granicy zginęło 11 osób. Śmierć rocznego dziecka zwiększa ten bilans do 12 osób.