Kolejny ważny sukces na koncie związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza wstrząsnął zarządem firmy. Po wielu bitwach prawnych, związek ten odnotował historyczne zwycięstwo nad Amazon Polska, który od lat znany jest z nieludzkiego traktowania pracowników. W 2016 roku, Natalia Kwaśna, która od 2016 r. awansowała i dziś kieruje działem HR w podpoznańskich Sadach, podpisała się pod bezprawnym zwolnieniem członka związku zawodowego Macieja Gorajskiego. Sąd Okręgowy przywrócił Gorajskiego do pracy oraz określił system norm w Amazon „spiralą w dół”. Dodatkowo sędzia uznał zasady panujące w firmie za niezgodne z Kodeksem Pracy i skrytykował pracodawcę, za to że niepotrzebnie naraża pracowników na dodatkowy i niepotrzebny stres.
10 czerwca 2020 r. w Poznaniu Maciej Gorajski wygrał prawomocnym wyrokiem z Amazon Fulfillment Poland. Sąd Okręgowy (sąd drugiej instancji) przywrócił Macieja do pracy i uznał jego zwolnienie z powodu niewyrabiania norm za bezprawne. Wysokość odszkodowania, które będzie musiał wypłacić Amazon, będzie przedmiotem dalszych rozstrzygnięć sądowych. W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia określił system oceny pracowniczej za wydajność stosowany w Amazon „spiralą w dół” i uznał za niezgodny z Kodeksem pracy, dlatego że normy w Amazon są skonstruowane w taki sposób, że zawsze będą pracownicy, którzy nie wykonają 100% założonej normy.
Maciej Gorajski pracował w Amazon jako pracownik magazynowy od września 2014 r. Jego umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony została przez Amazon wypowiedziana z końcem sierpnia 2016 r. Jako przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę, Amazon podał brak realizacji minimalnych wyników w zakresie produktywności/wydajności na oczekiwanym poziomie 100%. Pod wypowiedzeniem podpisała się Natalia Kwaśna, która od 2016 r. awansowała i dziś kieruje działem HR w podpoznańskich Sadach. W wypowiedzeniu zamieszczono tabelę z procentową realizacją celu za każdy tydzień, gdy Maciej rzekomo nie spełniał oczekiwań Amazon. W niektórych tygodniach obwiniano go o zrealizowanie normy na poziomie 99,68% lub 96,8%. W trakcie procesu Macieja jego pełnomocnik zwracał uwagę, że przez 10 tygodni pracy z 18 branych pod uwagę w wypowiedzeniu, spełnił on oczekiwania w zakresie wydajności, dwukrotnie wyrabiając nawet powyżej 120% normy, czego Amazon w ogóle nie wziął pod uwagę. Według związkowców system oceny pracowniczej służy do szukania haków na niewygodnych pracowników.
Maciej był działaczem komisji Inicjatywy Pracowniczej, a związek wspierał go prawnie od początku trwania procesu przeciwko Amazon. Reprezentujący go pełnomocnik związkowy Piotr Krzyżaniak wniósł o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne i przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach i wypłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. W obronie Macieja Inicjatywa Pracownicza zorganizowała pikietę w Warszawie pod ówczesną siedzibą Amazon. Maciej przemawiał na proteście podkreślając: „Musimy się przeciwstawić takim działaniom firmy, bo jeśli będą mogli zwalniać każdego, a tym bardziej związkowców, to pomyślą, że mogą robić wszystko i ze wszystkimi, oraz przestaną w ogóle liczyć się z naszym zdaniem (obejrzyj wideo z protestu). Katarzyna Górna z Komisji Środowiskowej Pracowników Sztuki zrzeszonej w Inicjatywie Pracowniczej zaprosiła go do udziału w filmie o sytuacjonistach pt. „Sytuacja, która w Polsce się nie zdarzyła”, gdzie opisywał, jak został potraktowany przez Amazon.
Zdaniem sądu, system oceny pracowników nie może opierać się na ciągłej rywalizacji.
Sąd pierwszej instancji w ustnych motywach wyroku wyjaśnił, iż załącznik do regulaminu pracy regulujący sposób oceny pracowniczej jest niezgodny z art. 8 Kodeksu pracy. Zgodnie z treścią tego przepisu „nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego”. Zdaniem sądu system oceny pracowników nie może opierać się na ciągłej rywalizacji (przez świadków określanych jako „wyścig szczurów”). Ponadto niedopuszczalny jest taki system oceny, który nie uwzględnia pozytywnych osiągnięć pracownika (pochwał), a decyzja o rekomendacji do zwolnienia podejmowana jest tylko w oparciu o liczbę ocen negatywnych („uwag o konieczności poprawy”).
Sąd drugiej instancji przychylił się w tym zakresie do opinii Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu i uznał wypowiedzenie na podstawie obowiązującego w Amazon systemu oceny pracy za bezprawne. System opiera się na założeniu, że wszyscy pracownicy powinni osiągnąć minimum, które jest obliczane na podstawie rzeczywiście osiągniętych wyników przez wszystkich pracowników za ostatnie 4 tygodnie. Minimum jest to wynik osiągany przez 90% pracowników. Wobec pracowników, którzy nie osiągnęli minimum wdraża się procedurę, która przy braku poprawy kończy się zwolnieniem. Regulamin i wyżej wymienione normy są skonstruowane w ten sposób, że zawsze będą pracownicy niewykonujący 100% założonej normy, którym grozi zwolnienie.
Tę zasadę Sąd Okręgowy uznał za niezgodną z Kodeksem Pracy i narażającą pracowników na dodatkowy, niepotrzebny stres. Związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza działający w Amazon do lat wskazuje na to, że system norm w korporacji jest niesprawiedliwy, a jego zniesienie jest jednym z głównych postulatów w toczącym się sporze zbiorowym. Jak wskazuje Piotr Krzyżaniak z Inicjatywy Pracowniczej, korzystny dla pracownika wyrok będzie przydatny w innych sprawach przeciwko Amazon prowadzonych poprzez pełnomocników Inicjatywy Pracowniczej, których obecnie toczy się kilkanaście.