Polska

Sawicki (PSL) o konserwatystach z PO: „Powinni założyć własny klub”

wPunkt
Sawicki (PSL) o konserwatystach z PO: „Powinni założyć własny klub”

Sawicki zwrócił uwagę, że w PO „niby nie ma dyscypliny w głosowaniu, ale jeśli ktoś się zachować inaczej niż ścisłe kierownictwo partii, to wcześniej czy później jakieś konsekwencje są”.

fot. screen za onet

Marek Sawicki odpowiadał dla PAP na pytania na temat rzekomego „skrętu w lewo” Platformy Obywatelskiej, związanego z „Paktem dla kobiet”, czyli projektem zakładającym możliwość terminacji ciąży w kolejnych dwóch przypadkach poza tymi ujętymi w „kompromisie aborcyjnym”.

Postulatowi ułatwienia dostępu do aborcji sprzeciwiło się tzw. konserwatywne skrzydło PO, które przygotowało własne stanowisko ws. aborcji.  W liście adresowanym do zarządu partii, grupa 21 parlamentarzystów Platformy napisała, że nie godzi się na pomysły zmierzające do zapewnienia „aborcji na życzenie” i podkreślali zalety „kompromisu aborcyjnego” z 1993 roku, który przestał obowiązywać po październikowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Parlamentarzyści opowiedzieli się również za referendum w tej sprawie.

Marek Sawicki, który był pytany o stanowisko PO w sprawie aborcji, stwierdził, że jest ono podobne do stanowiska Lewicy. „Koalicja Obywatelska powinna się bardziej skupić na poszukiwaniu razem z Polską Zjednoczoną Prawicą metod na poprawienie życia kobiet. To, co my mówimy choćby kwestia wyrównania płac, czy kwestia wyrównania emerytur” – mówił poseł.

„Jeśli chcemy wyjść z katastrofy demograficznej w jakiej w tej chwili jesteśmy, to strumień wsparcia dla kobiet musi być dużo szerszy. Nie poprzez prawo do swobodnej aborcji, ale przede wszystkim poprzez pomoc i taką psychiczną i także materialną” – dodał Sawicki.

Zapytany o to, co jego zdaniem powinni zrobić politycy PO mający inne zdanie nt. aborcji od tego, które zostało przyjęte przez Zarząd Krajowy, Sawicki odparł:

„Konserwatystów w PO jest co najmniej 25 i zamiast czekać aż ich się pozbędą, bo oni im z poglądami nie pasują do ich lewicowych tendencji, powinni założyć własny klub i działać samodzielnie, a nie czekać na to, czy szef PO Borys Budka im pozwoli tak głosować, czy inaczej”.

Sawicki zwrócił uwagę, że w PO „niby nie ma dyscypliny w głosowaniu, ale jeśli ktoś się zachować inaczej niż ścisłe kierownictwo partii, to wcześniej czy później jakieś konsekwencje są”.

Sawicki wypowiadał się również na temat stosunków na linii PO-PSL.

„Platformie ciągle wydaje się, że jako większy brat może oddziaływać na PSL, a my sobie na to nie pozwolimy i tyle” – odpowiadał Sawicki. Według niego, relacje między PSL a PO „są takie, jakie powinny być między niezależnymi podmiotami politycznymi”.

Kiedy był dopytywany o swoją wypowiedź, że „nie da się budować oferty politycznej” od szefa Lewicy Razem Adriana Zandberga, przez szefa PO Borysa Budkę, po prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, Sawicki jeszcze raz podkreślił, że nie da się budować oferty politycznej od Lewicy przez Platformę po PSL.

„Powtarzałem to od czasu rozpadu Koalicji Europejskiej”

– ocenił.

Według Sawickiego, trudno się spodziewać po wyborcach PSL, by ci głosowali za „skrajną lewicą”. „Jest to w mojej ocenie nie do przeskoczenia. I jeśli kandydaci PSL będą na jednych listach z takimi chociażby posłami jak Klaudia Jachira czy Adrian Zandberg to wiadomo, że nasi wyborcy będą szukać swoich wybrańców na liście PiS, a nie na liście takiej wielkiej koalicji” – oceniał Sawicki.

Popularne

Do góry