Nie rozumiem metody działania lidera Polski 2050 Szymona Hołowni, polegającej na budowaniu klubu z posłów opozycji; jak idzie się do polityki pod hasłem nowej jakości, nowego projektu, to ja bym koncentrował się na wyborcach, nie na przejmowaniu posłów – mówił w środę wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
Siemoniak ocenił w Polskim Radiu 24, że przejmowanie przez ugrupowanie Hołowni posłów opozycji powoduje „niepotrzebne zamieszanie, niepotrzebne psucie krwi w relacjach”. „Lepiej, żeby Szymon Hołownia pozyskiwał samorządów, niezależnych, poszukujących swojej drogi, niż w obecnych partiach czy klubach szukał politycznych zysków” – stwierdził Siemoniak. Jego zdaniem, celem Hołowni nie powinno być budowanie klubu, a skupienie się na przyszłych wyborach.
Siemoniak, odnosząc się do sondaży, które coraz częściej wskazują, że to Polska 2050 ma większe poparcie niż PO zaznaczył, że wierzy w swoja partię, której siła – jak podkreślił – bierze się ze struktur i dwudziestoletniej działalności.
„W Szymonie Hołowni i jego ludziach, których wielu wywodzi się z PO (…) widziałbym partnera do współpracy. Cieszyłbym się, gdyby on pozyskiwał wyborców odchodzących od PiS, a ich wrażliwość przekracza zagłosowanie na PO” – powiedział Siemoniak. „Jestem głęboko przekonany, że to PO była, jest i będzie główną opozycyjną siłą” – oświadczył.
We wtorek poseł Koalicji Obywatelskiej, polityk Nowoczesnej Mirosław Suchoń ogłosił, że przenosi się z klubu KO do koła Polska 2050 Szymona Hołowni. „Jestem pewien, że ruch Szymona Hołowni będzie kształtował Polskę przez kolejne lata, a ja chcę w tym procesie uczestniczyć” – uzasadniał poseł.
Suchoń jest piątym po Joannie Musze, Paulinie Hennig-Klosce, Tomaszu Zimochu i Jacku Burym parlamentarzystą Koalicji Obywatelskiej, który postanowił podjąć współpracę z Hołownią. W klubie Polski 2050 jest także była posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek.
mzd/ mrr/ pap