W programie „Newsroom” WP Marek Suski został zapytany o to, czy potrzebne są przepisy gwarantujące, że Polska nie wyjdzie z Unii Europejskiej. – Dzisiaj Polska jest w UE, jesteśmy przez Unię wściekle atakowani. Trzeba powiedzieć, że mają w Polsce duże wsparcie w formacji Donalda Tuska i w samym Donaldzie Tusku, który nie szczędzi słów krytyki pod adresem Polski – powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Dodał, że miejsce Polski jest w Unii Europejskiej, „tyle że w takiej UE, która szanuje nasze prawa, która traktuje nas po partnersku i która po prostu nie ma odlotów różnych ideologicznych”.
„Niemcy nam wyrządzili tyle krzywd w historii, że my nie chcemy, żeby nam narzucali swoje prawa, zasady. My chcemy żyć po swojemu. Oczywiście chcemy być w Unii Europejskiej, ale nie chcemy być w kołchozie europejskim” – dodał poseł PiS.
„Tego rodzaju pomysły, jakie są, gdyby zostały wprowadzone, to byłaby to dominacja nad Unią. Ja kiedyś to określiłem, że powinniśmy się w takiej sytuacji bronić przed niewolą Unii Europejskiej. To byłaby niewola i na to zgody nie ma”
– powiedział poseł.
15 września Komitet Polityczny PiS przyjął uchwałę ws. przynależności Polski do Unii Europejskiej oraz suwerenności RP – poinformowała rzeczniczka partii Anita Czerwińska. – W uchwale – wskazała – wykluczono możliwość „polexitu”. Jak dodała „totalna opozycja” przypisuje ugrupowaniu „coś czego absolutnie nigdy nie planowaliśmy, nigdy o tym nie mówiliśmy”. – Wiążemy przyszłość Polski jednoznacznie z przynależnością do Unii Europejskiej, ale to nie oznacza, że musimy się godzić na postępujący, pozatraktatowy proces ograniczania suwerenności państwom członkowskim – podkreśliła.
W ostatnim czasie Marek Suski mówił już, że Unia Europejska jest „brukselskim okupantem”. – Użyłem ostrych słów, żeby do Brukseli dotarło, że nie jesteśmy podludźmi. Musimy się przed tym bronić. Nie wolno się zgodzić na takie traktowanie – tłumaczył później, ale brnął w porównania do III Rzeszy.