Większość ministerstw w 2020 r. przyznała nagrody swoim pracownikom. Ich łączna wartość sięgnęła ok. 20 mln zł. Niektórzy szefowie resortów popisali się wyjątkową szczodrością i przyznali swoim pracownikom nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Poszczególne resorty różnią się od siebie jeżeli chodzi o podawanie danych o przyznanych nagrodach. Niektóre z nich podają jedynie średnią premii, inne publikują zakres wypłaconych kwot, a jeszcze inne publikują jedynie informacje o wypłatach dla ministrów i wiceministrów. Oto kwoty, które zostały podane do wiadomości publicznej:
Ministerstwo Rozwoju na nagrody przeznaczyło 11 964 tys. zł. Wypłacono je 946 pracownikom, którzy otrzymali od 500 do 29 750 zł – podaje TVN24.
Ministerstwo Zdrowia miało wypłacić w premiach aż 4 424 656,24 zł. Środki na nagrody pochodzić miały również z funduszy unijnych. Wysokości poszczególnych premii nie jest znana, resort podał natomiast, że ich średnia wartość to 6632 zł.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na nagrody przeznaczyło 1,5 mln zł brutto. W tym wypadku również znamy jedynie średnią wartość premii – wyniosła brutto 4,1 tys. zł.
Ministerstwo Edukacji i Nauki przyznało nagrody w kwocie 700,5 tys. zł. Najniższa kwota nagrody wyniosła 211zł, a najwyższa 9100zł.
Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego podzieliło między swoich pracowników aż 1 088 450 zł brutto. W resorcie Czarnka, pracownicy mogli liczyć na od 700 do 15 tys. zł brutto.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych na nagrody przeznaczyło 236 tys. zł. Fundusze rozdysponowano pomiędzy 72 pracowników, a średnia wysokość nagrody wyniosła 3074 zł brutto.
Minister klimatu i środowiska miało wypłacić swoim pracownikom nagrody specjalne w kwocie 10,7 tys. zł. Pracownikom przyznano także dodatki zadaniowe w kwocie ponad 6,1 mln zł, a także dodatki specjalne w wysokości prawie 723 tys. zł. W resorcie, pod koniec ubiegłego roku było zatrudnionych 851 pracowników.
Kilka resortów, w tym ministerstwa sprawiedliwości, obrony narodowej, czy rolnictwa, nie poinformowały o wysokości nagród. Przedstawiciele ministerstw zapewnili jednak, że premie nie trafiły do podsekretarzy stanów (najczęściej ministrów).
źródło: gazeta.pl