„Na jakiej podstawie traktatowej i moralnej Komisja Europejska chce karać regiony, gminy i województwa, które publiczne wyrażają poparcie czy wsparcie dla tradycyjnego modelu rodziny, czy wartości chrześcijańskich?” – pytała w środę europosłanka Beata Szydło podczas swojego przemówienia w Parlamencie Europejskim.
Komisja Europejska wszczęła przeciw Polsce postępowanie dotyczące uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z równością oraz ochroną praw podstawowych. Mowa o uchwałach anty-LGBT, których uchylenia domaga się Bruksela.
W środę w Parlamencie Europejskim Ursula von der Leyen wygłosiła swoje orędzie o stanie Unii Europejskiej. Tuż po niej głos zabrała Beata Szydło.
– Zadajemy pytanie, jaki jest stan Unii Europejskiej. Fasada naszego europejskiego domu jest piękna, pani przewodnicząca jeszcze dzisiaj ją pokolorowała dodatkowo. Ale w środku jest niestety bałagan. Dlaczego? Dlatego że unijne instytucje podejmują coraz częściej decyzje pozatraktatowo. Coraz częściej łamane też są zasady i wartości, które kiedyś były fundamentem naszego wspólnego domu – wartości chrześcijańskie, zasady tolerancji i równości. Przewodnicząca kilkukrotnie przypominała Roberta Schumana. Chcę przypomnieć, że dla niego i ojców założycieli UE właśnie ten fundament był bardzo istotny – mówiła.
– Na jakiej podstawie traktatowej, ale też i moralnej Komisja Europejska chce karać regiony, gminy i województwa, które publiczne wyrażają poparcie czy wsparcie dla tradycyjnego modelu rodziny, czy dla wartości chrześcijańskich. Jakie przepisy traktatowe pozwalają łączyć praworządność z wypłacaniem funduszy europejskich? Gdzie w traktatach zapisano, że arbitralne decyzje pojedynczego urzędnika instytucji europejskich mogą decydować o tym, czy system prawny danego państwa członkowskiego jest zgody z unijnym prawem, czy też nie, skoro jest to prawo suwerennych państw członkowskich – kontynuowała Szydło.
– Unia Europejska jest dla Europejczyków. Jest naszym wspólnym domem i ma służyć Europejczykom, a nie instytucjom europejskim, które chcą coraz bardziej zawłaszczać nasz wspólny europejski dom – dodała.