Polska

Szydło na prezydenta? Polityk PiS: Grupa przyjaciół to propaguje, była premier wie o akcji

wPunkt
Szydło na prezydenta? Polityk PiS: Grupa przyjaciół to propaguje, była premier wie o akcji

„To jest potężny kapitał.”

fot. kprm/ flickr

Informacja o tym, że Beata Szydło miałaby być kandydatką PiS w wyborach prezydenckich, wywołała niemałe zaskoczenie. W dodatku pojawiła się na cztery lata przed wyborami prezydenckimi. – Żadnej decyzji jeszcze nie ma, ale grupa przyjaciół to propaguje i powoli przyzwyczaja ludzi – mówi naTemat Witold Waszczykowski, którego słowa na temat byłej premier rozpoczęły całą dyskusję. Dlaczego? I jakie szanse mogłaby mieć Szydło?

Zapytać w PiS; twierdzą, że nic nie wiedzą. Żadnej listy nazwisk jeszcze nie ma. – A nie za wcześnie? – pytają.

Ale wskazanie na Beatę Szydło nie było takie przypadkowe. Witold Waszczykowski, były szef MSZ, dziś europoseł PiS, przyznaje w rozmowie z naTemat, że chodziło o to, by zacząć o tym mówić.

Nikt nie zaprzecza.– Żadnej decyzji jeszcze nie ma, ale grupa przyjaciół to propaguje i powoli przyzwyczaja ludzi. I to tyle, nic więcej. Trzeba przygotowywać grunt. To nie może spaść jak piorun z nieba, to musi być większa akcja. Jest jeszcze za wcześnie, żeby coś konkretnego powiedzieć. Wszystko przed nami, trzeba to spokojnie przygotować – mówi naTemat Witold Waszczykowski.

Przypomina, że w wyborach do PE Beata Szydło zdobyła pół miliona głosów. – To jest potężny kapitał. Jeszcze trochę, mogłaby mieć 5 procent i samodzielnie, jako partia weszłaby do Sejmu – mówi.

Pytam, czy była premier wie o akcji i czy chciałaby kandydować w wyborach prezydenckich. – Tego nie mogę powiedzieć. Ale wie, nie robię nic przeciwko niej – odpowiada Witold Waszczykowski.Polityk PiS przyznaje, że zaczęło się od spotkania w towarzyskim gronie, ale nie chce zdradzić, jak duża jest ta grupa. – Będą się ujawniać po drodze, mam nadzieję – mówi.

Na razie z tego grona znamy dwóch polityków, którzy już zdołali wywołać niezłą dyskusję na ten temat. Przypomnijmy. Witold Waszczykowski kilka dni temu, stwierdził w RMF FM, że Beata Szydło mogłaby być dobrym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.– Z różnych powodów jest bardzo popularnym politykiem. Pamiętajmy, że wyborach europarlamentarnych zdobyła ponad pół miliona głosów. To był rekord w skali Europy – mówił. Potem zamieścił tweeta – którego podchwyciły media i polityczny internet – o tym, że rośnie komitet wyborczy Beaty Szydło na prezydenta.

A zaraz po nim w podobnym tonie w RMF FM wypowiedział się nowy wicepremier Henryk Kowalczyk.– Myślę, że byłaby niezłą kandydatką. Po pierwsze – kobieta. Jeszcze chyba nie mieliśmy poważnej kandydatki, która byłaby z szansami na zwycięstwo – ocenił na pytanie prowadzącego potencjalną kandydaturę nowy minister rolnictwa, kojarzony z Beatą Szydło lub wręcz uważany za jej prawą rękę. Jego awans przez niektórych komentatorów odczytany został jako „wzmocnienie w PiS frakcji Szydło”.

– Nic nie jest przesądzone. Ja też, jak pani mnie zapyta, popieram premier Szydło. Kobieta jeszcze prezydentem nie była, a pani premier Szydło to zasłużona osoba. Jej poparcie do PE też o czymś świadczy. Strategia nie byłaby zła, ale dziś jest za wcześnie. Jeszcze nie wiemy, kto będzie startował w wyborach. Może każdy ma jakieś wizje, ale przez ten czasie jeszcze wiele w polityce może się zmienić – mówi nam jeden z polityków PiS.

Krótko podsumowuje reakcje, jakie dyskusja na ten temat wywołała w PiS: – „Słyszałeś?”, A, słyszałem”. I to wszystko. Ale pod adresem Beaty Szydło wciąż płyną słowa uznania.– Była doskonałym premierem. Jako premier była ciepła, otwarta, bezpośrednia, prawdziwa. Jak przyjeżdżała do mniejszych miejscowości, z jakich sama pochodzi, witano ją spontanicznie, od razu nawiązywała więzi. Obserwowałem ją podczas pierwszej kampanii prezydenckiej pana Andrzeja Dudy i myślę, że lwia część zwycięstwa to właśnie to, że pani premier była do ludzi i dla ludzi – reaguje w rozmowie z naTemat Zbigniew Starzec, były wicewojewoda małopolski, były starosta oświęcimski, który zna Beatę Szydło od lat.

W kontaktach z nią nie ma żadnych barier. Zawsze można do niej zadzwonić, poradzić się. To ją trochę wyróżnia spośród innych polityków. Nie wiemy, czy chciałaby kandydować, ale uważam, że byłaby doskonałym prezydentem.

źródło: NaTemat

Popularne

Do góry