Ksiądz Roman Pracki udzielił wywiadu portalowi wp.pl. „Uważam, że homofobia jest grzechem” – podkreśla duchowny i tłumaczy w jaki sposób Kościół powinien podchodzić do osób LGBT.
„Na tęczowych nabożeństwach, które organizuje, ks. Roman Pracki przeprasza osoby LGBT+ za niesprawiedliwość, której doświadczają. Za przekraczanie ich granic. Za wytykanie palcem. Za przemoc.” – czytamy na łamach wp.pl.
Dziennikarz Łukasz Dynowski zapytał duchownego ewangelicko-augsburskiego dlaczego przeprasza osoby LGBT
„To się im zwyczajnie należy. Wstyd mi za to, czego doświadczają i czuję się w obowiązku, od tego zaczynać wspólną modlitwę. Poza tym każda liturgia zakłada najpierw akt pokuty, a potem przyjęcie łaski – wyznanie nie tylko wiary, ale także grzechu. Homofobia jest grzechem kościoła, który warto wyznać i za który należy przeprosić.” – przyznaje.
Zapytany o stosunek do symbolu tęczy, używanego dziś głównie przez osoby LGBT przyznał, że „pochodzi ona z takiego drewnianego zestawu do katechezy o Arce Noego. Tęcza jest jednym z najstarszych symboli religijnych. Ma pan ją na przykład w XV-wiecznym tryptyku ołtarzowym „Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga, który znajduje się w Muzeum Narodowym w Gdańsku.”
„Tęcza jest symbolem pojednania tego, co ludzkie i boskie, czyli inkarnacji Boga w człowieku, czyli w łonie Maryi Dziewicy. Polecam sięgnąć do Księgi Mądrości Syracha 43, 11 i 12.” – dodał.
Ksiądz Roman Pracki wytłumaczył także co o „Tęczowych nabożeństwach” sądzą jego przełożeni.
„Kościół z natury swej jest konserwatywny i jedynie bywa progresywny. Biskupi mają trudne zadanie łączenia wody chrztu z ogniem ducha. Ta inicjatywa od początku była za wiedzą i zgodą moich przełożonych, kiedy pojawiły się krytyczne głosy na temat tych nabożeństw, zwierzchnicy solidarnie potwierdzili, że Kościół dla każdego ma to samo przesłanie o bezwarunkowej miłości Boga w zwiastowanej Ewangelii, Chrzcie i Eucharystii, uznając równouprawnienie w dostępie do Słowa Bożego i Sakramentów każdego wierzącego.”