Jakieś kobiety się nasłuchały Donalda Tuska i myślą, że chamstwem i agresją zdobywa się popularność. Jest to ordynarne chamstwo i to, co usłyszały, to jest najdelikatniejsze, co można powiedzieć na ten temat – powiedział o nagraniu z galerii handlowej wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS).
Na krótkim filmie upublicznionym w piątek w mediach społecznościowych przez liderkę Inicjatywy Polska, posłankę Koalicji Obywatelskiej Barbarę Nowacką, zarejestrowano wymianę zdań między wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim a przechodzącą kobietą, która miała odbyć się w jednej z krakowskich galerii handlowych.
„Chciałam tylko powiedzieć, że to, co dzieje się w kraju, to, co robicie kobietom jest po prostu karygodne” – mówi na filmie kobieta, zwracając się do polityka. „Jest pani kretynką” – słychać odpowiedź wicemarszałka.
Terlecki został zapytany w poniedziałek przez dziennikarkę w Sejmie, czy zamierza przeprosić kobietę, którą obraził. „To jest bezczelność, co pani mówi” – odpowiedział.
„Jakieś kobiety się nasłuchały Tuska i myślą, że chamstwem i agresją zdobywa się popularność” – podkreślił. „Napadły mnie i moją żonę, przypadkowo zbiegowisko się zrobiło” – dodał wicemarszałek. „Jest to ordynarne chamstwo i to, co usłyszały, to jest najdelikatniejsze, co można na ten temat powiedzieć” – ocenił polityk PiS.
gb/ mrr/pap