Poparcie dla Szymona Hołowni i Rafała Trzaskowskiego zbliża się do poparcia dla Andrzej Dudy w I turze wyborów prezydenckich. Obaj kandydaci opozycyjni pokonaliby urzędującego prezydenta w II turze ze znaczną przewagą – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Centrum Studiów nad Demokracją Uniwersytetu SWPS.
Według badania przeprowadzonego w dniach 28-29 maja, poparcie dla Andrzeja Dudy w pierwszej turze wyniosłoby 32 proc. (spadek o 3 pkt proc. w stosunku do poprzedniego badania), poparcie dla Rafała Trzaskowskiego wyniosłoby 25 proc. (wzrost o 4 pkt proc). Chęć zagłosowania na Szymona Hołownię zadeklarowało 22 proc. badanych (wzrost o 3 pkt proc.). Poparcie dla pozostałych kandydatów rozkłada się następująco: Krzysztof Bosak – 9 proc., Robert Biedroń – 6 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz 5 proc. Druga tura wyborów wydaje się zatem nieunikniona.
DRUGA TURA – DUDA PRZEGRYWA Z TRZASKOWSKIM I Z HOŁOWNIĄ
Badania objęły dwa scenariusze na II turę: Duda – Trzaskowski i Duda – Hołownia. Okazuje się, że zarówno Hołownia jak i Trzaskowski wygraliby z urzędującym prezydentem. Przy czym Hołownia z większą przewagą – 61 do 39 proc., Trzaskowski – 57 do 43 proc. głosów.
Badacze zwrócili też uwagę na przepływy elektoratów w II turze. Trzaskowski przejąłby większość głosów Biedronia, Kosiniaka-Kamysza i Hołowni oraz mniej niż połowę głosów Bosaka.
Hołownia przejąłby niemal wszystkich wyborców Trzaskowskiego, większość głosów Biedronia i Kosiniaka-Kamysza oraz połowę głosów Bosaka.
Andrzej Duda mógłby liczyć na niecałą połowę głosów Bosaka.
POLACY O TERMINIE WYBORÓW
Udział w wyborach zadeklarowało 43 proc. respondentów. Aż 32 proc. stwierdziło że ich udział uzależniony jest „od tego, jak ostatecznie będzie wyglądała kampania i czy prawo będzie przestrzegane”. 14 proc. nie zamierza brać udziału w wyborach.
Zatem frekwencja może być silnie uzależniona od daty wyborów. Wybory w czerwcu popiera jedynie 24 proc., a w lipcu jedynie 16 proc. badanych. Jedna trzecia przebadanej grupy popiera wybory jesienią, a 28 proc. skłania się do wyborów dopiero wiosną przyszłego roku.
Badanie przeprowadzono na próbie losowej, reprezentatywnej, w grupie 713 dorosłych Polaków.