Po porażce ze Szwecją 2:3 i odpadnięciu z mistrzostw Europy piłkarz reprezentacji Polski Piotr Zieliński uznał, że cały turniej jest do zapomnienia. „Po meczu patrzymy w tabelę, ostatnie miejsce, jeden punkt…” – smucił się 27-letni pomocnik Napoli.
W pierwszej kolejce biało-czerwoni przegrali ze Słowacją 1:2, potem zremisowali z Hiszpanią 1:1. W środę grali o wszystko ze Szwecją, którą trzeba było pokonać, aby awansować.
„Ten mecz dało się wygrać, ale trochę na (własne życzenie – PAP) go przegrywamy. Nie możemy tracić gola w pierwszej akcji. Pierwsza minuta meczu, a my już przegrywamy 0:1… Potem przegrywaliśmy 0:2, doszliśmy na 2:2, ale przez 10 minut zabrakło jeszcze więcej sprytu, koncentracji, chęci zdobycia bramki” – ocenił Zieliński na antenie Telewizji Polskiej.
Polska jest w gronie ośmiu zespołów, które żegnają się z ME po fazie grupowej.
„Po meczu patrzymy w tabelę, ostatnie miejsce, jeden punkt… Nie uważam, że gra była nie wiadomo jak słaba. Zabrakło więcej koncentracji z tyłu, pomocy, no i szczęścia. Kończymy ten turniej z jednym punktem i idzie do zapomnienia, niestety” – spointował.
Pierwsze miejsce zajęła Szwecja z siedmioma punktami, druga jest Hiszpania z pięcioma. Mająca trzy „oczka” Słowacja również odpadła.
Grupa E: Szwecja – Polska 3:2 w 94 min.
Bramki: 1:0 Emil Forsberg (2), 2:0 Emil Forsberg (59), 2:1 Robert Lewandowski (61), 2:2 Robert Lewandowski (84), 3:2 Viktor Claesson (90+4).
Żółta kartka – Szwecja: Marcus Danielson. Polska: Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik.