Polacy oczekują od nas nie tylko uzasadnionych humanitarnych i etycznych reakcji, ale też przekonania, że my potrafimy chronić europejską granicę – mówił na konferencji prasowej p.o. przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk.
– Dla mnie potrzeba pomocy humanitarnej dla dziecka jest oczywista, o tym w ogóle nie powinniśmy dyskutować – podkreślił Tusk.
– Zadaniem opozycji jest spokojne tłumaczenie, że pomoc humanitarna dla dziecka w lesie nie stoi w kontrze wobec ochrony granicy. Można być skutecznym, ale nie być okrutnym – dodał. – Nikt nie kwestionuje działań, które chronią polską granicę. Problem w tym, że tych działań praktycznie nie ma – mówił też Tusk.
– My mamy dzisiaj dramatyczny problem z sytuacją na granicy. Kłopot polega na tym, że mamy władzę, która powoduje, że każdy przyzwoity człowiek cierpi, gdy widzi co tam się dzieje, szczególnie z kobietami i z dziećmi, to są rzeczy niedopuszczalne. Czy PiS zbadał w sondażach czy to mu się opłaca czy nie, to nie może mieć znaczenia w tak fundamentalnych sprawach jak życie i zdrowie dziecka – przekonywał p.o. przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
W kontekście sprawy dzieci, które znalazły się pod placówką Straży Granicznej w Michałowie, a które – jak informuje sama Straż Graniczna – zostały przewiezione na granicę z Białorusią i „są teraz po białoruskiej stronie”, Tusk stwierdził, że „karalne i niedopuszczalne jest porzucanie psa w lesie”.
– O czym my rozmawiamy? To nie jest kwestia politycznych negocjacji i kalkulacji. Łajdactwo nie może być projektem politycznym – stwierdził.
Do dziennikarzy Tusk apelował, by „wyciągnęli Kaczyńskiego z kryjówki” i aby to on odpowiadał na pytania o sytuację na granicy.
W kontekście zapowiedzianej m.in. przez wiceministra obrony narodowej Marcina Ociepę budowy muru na granicy Tusk przypomniał, że „Donald Trump zapowiedział na początku kadencji, że zacznie budować mur”. – Migracja ze strony meksykańskiej nie zmalała. Ja pamiętam symboliczny płot, który zbudował Viktor Orban, który nikogo nie zatrzymał, ale pozwolił mu zbudować opinię silnego faceta – mówił.
– Problem polega na tym, że oni (PiS) walczą z nielegalnym przekraczaniem granicy od wielu miesięcy i nic się nie poprawiło – dodał.
– Nie rozumiem tylko dlaczego PiS tak konsekwentnie odmawia współpracy z UE ws. ochrony granicy. UE jest zainteresowana, żeby Polsce pomóc. Frontex na naszych granicach mógłby odegrać tak pozytywną rolę, jak to jest na granicy między Grecją a Turcją, i Bułgarią a Turcją. To naprawdę dział – podkreślił.
Jednocześnie Tusk stwierdził, że PiS „nie jest zainteresowany tym, żeby tego kryzysu nie było”. – Bo to jest dla nich, jak miał stwierdzić premier Mateusz Morawiecki, „polityczne złoto”.