Kolejne dni przynoszą nowe i nowe chaotyczne decyzje władzy dotyczące zwalczania epidemii koronawirusa. Ogłoszone zostały właśnie nowe obostrzenia, które w życie mają wejść po świętach. Między innymi, wprowadzona ma zostać godzina policyjna w sylwestra, zamknięte mają zostać stoki narciarskie, czy hotele (również dla osób podróżujących służbowo.) Sytuację postanowił skomentować były szef PO.
„Różnica między stanem wojennym a rządami PiS jest taka, że wtedy na Sylwestra zawieszono godzinę policyjną, a teraz ją wprowadzają.”
– pisze szef EPP na Twitterze.
Obostrzenia zostają wprowadzone w atmosferze chaosu, kilka dni po kolejnych skandalicznych zachowaniach policji wobec protestujących. Rządzący przywołują porównania z zachodem Europy, gdzie również miejsce ma zamykanie kolejnych obszarów gospodarki.
Różnica pomiędzy Polską, a zachodem jest jednak dość zasadnicza — podczas, gdy za Odrą ograniczenia wprowadzane są już teraz, w Polsce mają one wejść w życie dopiero po świętach. Zwraca na tu uwagę Donald Tusk — „pasterka bez zmian” — pisze.
W konferencji z 17 grudnia, nowy etap obostrzeń został nazwany Narodową Kwarantanną, pomimo tego, że liczba nowych dziennych zarażeń nie spełnia wymagań dotyczących jej wprowadzenia.