Polska

Tusk: To nie jest czarny dzień polskiej demokracji, to jest czarne sześciolecie polskiej demokracji

wPunkt
Tusk: To nie jest czarny dzień polskiej demokracji, to jest czarne sześciolecie polskiej demokracji

„To co zrobili z mediami publicznymi, wiemy, ale to, co też tam się dzieje w takim wymiarze obyczajowym, to przekracza wyobrażenie zwykłych normalnych ludzi” – mówił Tusk.

fot. Platforma Obywatelska/fb

„To nie jest czarny dzień polskiej demokracji, to jest czarne sześciolecie polskiej demokracji; dla PiS wolne media są takim samym problemem jak wolne sądy, opozycja i konstytucja” – powiedział w piątek szef PO Donald Tusk, pytany o nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji.

W piątek Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji.

Wieczorem w TVN24 o sprawę pytany był przewodniczący PO Donald Tusk. „Kilkanaście dni temu w Warszawie na rocznicy Komitetu Obrony Demokracji publicznie przestrzegałem przed takim scenariuszem. Było dla mnie oczywiste, że dla PiS, dla prezesa Kaczyńskiego, wolne media są takim samym problemem, jakim były, czy ciągle są, wolne sądy, opozycja, konstytucja. Można powiedzieć, że w tych zamachach na te fundamenty demokracji jest dość konsekwentny” – odpowiedział lider Platformy.

Były premier ocenił, że „to nie jest czarny dzień polskiej demokracji, to jest czarne sześciolecie polskiej demokracji”.

„Tylko w ostatnich 48 godzinach mamy informacje o tym, jak Jacek Kurski zrobił sobie prywatny folwark z mediów publicznych. To znaczy, to co zrobili z mediami publicznymi, wiemy, ale to, co też tam się dzieje w takim wymiarze obyczajowym, to przekracza wyobrażenie zwykłych normalnych ludzi” – kontynuował Tusk.

„Mamy sprawę wypadku pani Beaty Szydło i próby zrzucenia odpowiedzialności na niewinnego człowieka. Mamy dziś: 54, 24 – liczby dnia, czyli te podwyżki prądu i gazu dla zwykłych obywateli, bo te podwyżki są oczywiście dużo większe. Mamy aferę z żołnierzem, który ucieka na Białoruś, a minister (Mariusz) Błaszczak uważa, że właściwie nikt za to nie odpowiada” – wyliczał szef PO.

Pytany, dlaczego nowela ustawy o radiofonii i telewizji została „odmrożona” akurat dzisiaj, Tusk odparł: „Mało mnie interesuje, co chce pokazać prezes Kaczyński i wolę tego nie oglądać, natomiast sprawa jest poważna i oczywiście nie poprzestaniemy na uzasadnionej złośliwości pod jego adresem. (…) Nie jest ważne, co chce pokazywać, ważne jakie ma to skutki i fatalne konsekwencje dla Polski”.

Ustawa trafi teraz do prezydenta Andrzeja Dudy, który może ją podpisać, zawetować lub wysłać do Trybunału Konstytucyjnego.

sdd/ ann/pap

Popularne

Do góry