Poseł Lewicy z Gdyni, Marek Rutka, miał kolizję we Wrzeszczu. W jego samochód uderzyła taksówka, ucierpiało jadące w dziecko podróżujące taksówką bez fotelika. Polityk pomógł w akcji ratowniczej.
„We Wrzeszczu stałem w korku i nagle w moje auto wjechała taksówka” – relacjonował. „Bądźmy ostrożni na drodze, bo nawet przy małej prędkości może być groźnie” – dodał poseł.
„U mnie skończyło się na uderzeniu w kierownice, ale mała pasażerka taksówki, która jechała bez fotelika ucierpiała bardziej. Przydało się moje wyposażenie ratownicze i kurs. Dziecko zostało przekazane załodze, a bardzo mili ratownicy wymienili się nawet kołnierzem, bo dziecko pojechało do szpitala w moim kołnierzu” – poinformował poseł Marek Rutka.
Poseł informuje, że w samochodzie wozi trzy kołnierze ortopedyczne, dwa dla dorosłych i jeden dla dziecka (wyposażenie zgodne z torbą OSP R1+pulsoksymetr).