Polska

W Senacie powstanie projekt ustawy antyPegasus. „Nie potrzebujemy już więcej dowodów’

wPunkt
W Senacie powstanie projekt ustawy antyPegasus. „Nie potrzebujemy już więcej dowodów’

Szef koła senatorów niezależnych Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami pracę nad nową inicjatywą ustawodawczą, w związku z doniesieniami o wykorzystywaniu systemu Pegasus.

fot. Sejm RP

Pracujemy nad systemem, który wprowadzi realne narzędzia nadzorcze, eliminujące nieprawidłowości w systemie podsłuchiwania obywateli – poinformował we wtorek senator Krzysztof Kwiatkowski (niez.), zapowiadając przygotowanie w Senacie projektu ustawy „antyPegasus”.

Szef koła senatorów niezależnych Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami pracę nad nową inicjatywą ustawodawczą, w związku z doniesieniami o wykorzystywaniu systemu Pegasus, czyli opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania do inwigilacji. Według amerykańskiej agencji prasowej Associated Press, powołującej się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, oprogramowaniem Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.

„Sytuacja związana z podsłuchiwaniem systemem ds. głębokiej inwigilacji pani prokurator Wrzosek pokazuje, że nawet funkcjonariusze publiczni, którzy stoją poza jakimikolwiek podejrzeniami, że mogli wejść w konflikt z prawem, są podsłuchiwani przez polskie służby” – powiedział Kwiatkowski.

„To musi być uregulowane, bo dziś system nadzoru nad wykorzystywaniem technik operacyjnych przez służby specjalne jest de facto dziurawy. Dlatego w Senacie, w oparciu o projekt, który przygotował jeszcze poprzedni Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, w ramach Komisji Ustawodawczej pracujemy nad systemem, który wprowadzi realne narzędzia nadzorcze, eliminujące nieprawidłowości w systemie podsłuchiwania obywateli” – mówił.

Praca nad projektem ma się toczyć od początku 2022 roku. Ma to być inicjatywa ustawodawcza Senatu, praca odbywa się we współpracy z ekspertami – informował szef koła senatorów niezależnych.

Kwiatkowski zwrócił uwagę, że rząd Izraela usunął Polskę z listy krajów, które mogą korzystać z Pegasusa. „Podstawa do usunięcia Polski z tej listy jest tylko jedna – nieprawidłowość wykorzystywania tych technik głębokiej inwigilacji” – ocenił Kwiatkowski.

„Nie potrzebujemy już więcej dowodów: jak jeden przechodzień mówi, że pada deszcz, możesz to zignorować, ale jak drugi to mówi, powinieneś rozłożyć parasol. Projekt ustawy ma być tym parasolem, który ma chronić obywateli” – podkreślił senator.

Przyznał, że ci, którzy używają Pegasusa, byli zapewne przekonani, że nie zostawia on śladów. „Trzeba być głęboko infantylnym informatycznie, by myśleć, że tylko używający Pegasusa będą o tym wiedzieć. Chcę ich poinformować, że wiedzieć o tym będą wszyscy obywatele” – zapowiedział.

Według Citizen Lab, do telefonu Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Polityk był wówczas szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. Wcześniej badacze informowali o inwigilacji Pegasusem mec. Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek. Badacze nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślono, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.

Według Giertycha jego telefon został zhakowany kilkanaście razy, a większość ataków miała miejsce w 2019 r. przed wyborami parlamentarnymi. Jego zdaniem, rząd PiS-u chciał mieć szczegółową wiedzę o jego działaniach. Stwierdził też, że tak drastyczne naruszenie tajemnicy adwokackiej zostało w Polsce ujawnione po raz w pierwszy.

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, odnosząc się do doniesień ws. Pegasusa, przypomniał, że „w Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd”. Jak dodał, „sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieuprawnione”.

Wskazał, że Roman Giertych „usłyszał poważne zarzuty w śledztwie dotyczącym przestępczości gospodarczej (śledztwo ws. giełdowej spółki Polnord – PAP)”.

pś/ itm/pap

Popularne

Do góry