W dzisiejszym wywiadzie dla Beaty Lubeckiej na antenie Radio ZET wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, Tomasz Siemoniak, wypowiedział się, między innymi, o projekcie PiS ws. nieprzyjmwoaniu mandatu, Strajku Kobiet, czy buncie przeciwko covidowym restrykcjom na Podhalu.
„To jest efekt wielomiesięcznego chaosu, zmieniających się zasad, jakichś 100 dni odpowiedzialności, stref czerwonych, stref żółtych, obietnic. To jest desperacja, bo każdy rozumie, że są jakieś obostrzenia. Pamiętamy wiosnę, nikt ich nie kwestionował.” – wypowiadał się na antenie Radio ZET wiceszef PO w sprawie.
„Jesteśmy za tym, by, przestrzegając obostrzeń, jak największa część gospodarki była otwarta.” – dodawał Siemoniak.
„Plan był taki, żeby w styczniu było wielkie wydarzenie, konwencja. Postanowiliśmy, że ta deklaracja powstanie bardzo demokratycznie. Postanowiliśmy sobie, że maj-czerwiec, to najwcześniej, kiedy ona się pojawi.” – tłumaczył wiceszef PO na temat deklaracji ideowej.
„Boli nas to, w jakim miejscu znalazł się Kościół. Rozdział państwa od Kościoła powinien być wyraźnie zapisany.” – mówił Siemoniak. o jej treści. „Krajowy Zespół, który nad tym pracuje, uważa że sprawy aborcji powinny być poza deklaracją” – dodawał.
„Ja zdania tutaj nie zmieniam.” – powiedział zapytany, czy nadal uważa Martę Lempart za wybitną liderkę. „Można się z Martą Lempart zgadzać, lub nie, ale za jej sprawa, czy z jej znaczacym udzialem, tysiące młodych ludzi wyszły na ulice. to się nikomu innemu w Polsce nie udało. zostało to zauważone zagranicą, parę nagród dostała jako znacząca postać 2020 roku.”
„To, że ktoś jest wybitny, nie oznacza, że się z nim zgadzamy. Też uważam Jarosława Kaczyńskiego za wybitnego polityka, choć się kompletnie z nim nie zgadzam. Jeżeli ktoś bardzo mocno potrafi wejść w wyobraźnię społeczną, to jest wybitny, czy się z nim zgadzamy, czy nie.” – tłumaczył.