Polska

Większość dziennikarzy lokalnych gazet uważa, że ich sytuacja pogorszyła się odkąd spółkę przejęła Polska Press

wPunkt
Większość dziennikarzy lokalnych gazet uważa, że ich sytuacja pogorszyła się odkąd spółkę przejęła Polska Press

W kolejnym pytaniu proszono ankietowanych, by sprecyzowali jak ta sytuacja się pogorszyła. W odpowiedziach wymieniali: pogorszenie atmosfery w pracy, mniejsze zarobki, pogorszenie relacji z przełożonymi, pogorszenie pozycji jako opiniotwórczego medium w regionie oraz pogorszenie ocen wśród czytelników.

fot. screen za polska press, wikimedia commons

72 proc. dziennikarzy uczestniczących w badaniu „Kuriera Wnet” i Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP oceniło, że ich sytuacja pracownicza pogorszyła się po przejęciu gazety przez Polska Press. Raport nt. warunków pracy dziennikarzy i wolności słowa w Polska Press przedstawiono w poniedziałek.

„Kurier Wnet” i Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP przygotowało raport z projektu badawczego dotyczącego warunków pracy dziennikarzy, wolności słowa oraz stosunków redakcyjnych w grupie medialnej Polska Press. „Przygotowaliśmy ten raport, ponieważ jest dużo emocji wokół przejęcia przez Grupę Orlen Wydawnictwa Polska Press”- powiedział podczas konferencji prasowej prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i redaktor naczelny „Kuriera Wnet” Krzysztof Skowroński.

„Swoje wystąpienie chciałabym zacząć od przeprosin wobec dziennikarzy, którzy wzięli udział w naszym badaniu, bo jako Centrum Monitoringu Wolności Prasy taki raport powinniśmy zrobić kilka lat temu, kiedy do nas dochodziły pierwsze sygnały o różnego rodzaju nieprawidłowościach, jakie miały miejsce w spółkach będących własnością spółki Polska Press. Przygotowany przez nas materiał jest rzetelny i solidny, ważny i do refleksji. Żadna z tych historii opisanych w raporcie nie powinna się w ogóle w mediach zdarzyć, cieszę się, że możemy je ujawnić” – mówiła redaktor naczelna wielkopolskiego „Kuriera Wnet” i dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Jolanta Hajdasz.

Termin badania to kwiecień – maj 2021 r. „Kurier Wnet” we współpracy z Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP zrealizował projekt badawczy, który objął dziennikarzy pracujących w gazetach i portalach regionalnych należących do Polska Press sp. z o.o. i który za cel postawił sobie „próbę znalezienia odpowiedzi na pytanie o warunki ich pracy i relacje wewnątrz zespołów redakcyjnych oraz realizacji zasady wolności słowa po tym jak zostały one przejęte przez niemieckiego wydawcę”.

„Podstawą były ankiety, które udało nam się zebrać w dziewięciu regionach w Polsce, to Wielopolska, Pomorze, Podkarpacie, Łódzkie, Zachodniopomorskie, Dolnośląskie, Opolskie, Śląsk i Kujawsko-Pomorskie. Koordynacją ankiet, ich zbieraniem, docieraniem do ludzi, zajmowali się doświadczeni dziennikarze znający realia pracy zarówno w wydawnictwie Polska Press, jak i w regionach. W tej chwili nie ujawniamy ich nazwisk, ponieważ założenia tego projektu były, że ankiety są zbierane anonimowo i nie są od razu znane nazwiska wszystkich koordynatorów” – relacjonowała Hajdasz.

Jak podkreśliła, udało się zebrać 78 ankiet od dziennikarzy pracujących w Polska Press. „Większość z tych dziennikarzy ma spory staż pracy, dwie trzecie z nich – ponad 10 lat” – zaznaczyła Hajdasz. Jak zauważył Skowroński 78 ankiet to 10 proc. dziennikarzy zatrudnionych w Polska Press, więc badanie jest „dosyć wiarygodne i opowiadające o tym co się działo w koncernie”.

W ocenie Hajdasz to ważne badanie, ponieważ jest to „reprezentatywna grupa”, a – jak zaznaczyła -środowisko dziennikarskie jest „trudną grupą do badań”. „A nam się udało zebrać bardzo poważną liczbę ankiet, które były w dużym stopniu wypełniane także dodatkowymi informacjami” – zaakcentowała.

„Zagadnienia, które znalazły się w ankiecie to przede wszystkim szeroko rozumiana tematyka dotycząca realizacji zasady wolności słowa w redakcji ocenianej z perspektywy codziennej praktyki, którą staraliśmy się poznać i analizować poprzez pytania o ocenę pracy dziennikarzy, ich pozycję zawodową, także warunki socjalne, a jakich im przyszło pracować” – wyjaśniła Hajdasz.

Odnosząc się do doświadczenia zawodowego respondentów podała, że mniej więcej ok. 20 proc. pracuje w zawodzie mniej niż 5 lat, natomiast zdecydowana większość to doświadczeni dziennikarze mający więcej niż 5 lat stażu pracy. „Największa grupa osób, które wypowiedziały się w naszych ankietach to ludzie mający staż 10-14 lat” – powiedziała.

„Podstawowe pytanie, jakie zadaliśmy w ankiecie to jak prezentowała się sytuacja pracownicza w redakcji po przejęciu gazety przez Polska Press. 72 proc. powiedziała, że się pogorszyła, dla 14 proc. pozostała bez zmian, 9 proc. nie pamięta lub nie udzieliło odpowiedzi, dla 5 proc. ta sytuacja poprawiła się. Muszę przyznać, że nie spodziewaliśmy się aż tak jednoznacznego wyniku” – zauważyła Hajdasz.

W kolejnym pytaniu proszono ankietowanych, by sprecyzowali jak ta sytuacja się pogorszyła. W odpowiedziach wymieniali: pogorszenie atmosfery w pracy, mniejsze zarobki, pogorszenie relacji z przełożonymi, pogorszenie pozycji jako opiniotwórczego medium w regionie oraz pogorszenie ocen wśród czytelników.

„Na zmiany pozytywne w naszej ankiecie wskazało tylko pięć osób, które mówiły, że zaczęły więcej zarabiać, poprawiła się atmosfera w pracy, warunki techniczne i relacje z przełożonymi, poprawiła się pozycja jako medium opiniotwórczego w regionie i oceny wśród czytelników” – wskazała.

Następne pytanie dotyczyło zasady pluralizmu rozumianej jako możliwość prezentacji różnorodnych opinii w przestrzeni medialnej i dotarcia z różnorodnymi opiniami do czytelników. „Pytaliśmy jak ta zasada była realizowana – dla 38 proc. było problematycznie, a dla 19 proc. źle, częściowo dobrze – dla 18 proc., dobrze – dla 19 proc., bardzo dobrze – dla 6 proc.” – podała Hajdasz.

Pytanie kolejne dotyczyło oceny niezależności grupy Polska Press rozumianej jako „niezależność od władzy politycznej, rządowej, gospodarczej i religijnej”. „31 proc. określiło poziom niezależności jako problematyczny, 14 proc. – jako niski, 26 proc. – jako przeciętny, 15 proc. – jako wysoki, 9 proc. – jako bardzo niski, 5 proc. – jako bardzo wysoki” – wymieniała.

„I ocena subiektywna naszych respondentów, którzy oceniali warunki pracy dziennikarzy w redakcjach Polska Press. To dotyczyło warunków pracy pod kątem etyki zawodowej, czyli niezależności działania, swobody wypowiedzi, swobody doboru rozmówców i wyboru tematów. 35 proc. to ocena problematyczna, 17 proc. – zła, 7 proc. – bardzo zła, 15 proc. częściowo dobra, 17 proc. dobra, 9 proc. bardzo dobra” – podkreśliła Hajdasz.

Następne pytanie dotyczyło pozycji zawodowej dziennikarzy w kontekście warunków socjalnych w redakcjach Polska Press, np. proszono o ocenę poziomu wynagrodzenia, zabezpieczenia socjalne dla dziennikarzy m.in. dostęp do płatnych urlopów. „24 proc. uznało swoją sytuację za bardzo złą, 33 proc. – za złą, 19 proc. – za problematyczną, 8 proc. – za częściowo dobrą, 15 proc. – za dobrą, 1 proc. – za bardzo dobrą. To bardzo poważne zarzuty pod adresem redakcji” – zauważyła.

Pytano także o ocenę dotyczącą strategii redakcyjnej Polska Press rozumianej jako „wyraziste stanowisko w sprawach politycznych, społecznych, gospodarczych, historycznych i religijnych”. „Większość, ponad 50 proc. uważała, że taka strategia istniała i że wiedzieli o niej, tylko 20 proc. podawało, że nie wie czy coś takiego istniało” – zaznaczyła Hajdasz.

„Osoby, które odpowiedziały twierdząco na to pytanie prosiliśmy o wskazanie, w jaki sposób to stanowisko realizowano. I tu najczęstszą odpowiedzią było, że poprzez premiowanie finansowe tekstów odpowiadających poglądom redakcji, a także poprzez jednoznaczne formułowanie poleceń redakcyjnych wyrażanych ustnie. Także wysoko wskazywano odpowiedź – poprzez awansowanie osób realizujących strategię redakcji” – powiedziała.

Kolejne pytanie dotyczyło kwestii jak wyglądała realizacja zasady wolności słowa „rozumianej jako prawo dziennikarza do wyrażania swoich poglądów, a w sytuacji konfliktowej oznaczającej także prawo do odmowy wykonania polecenia służbowego, gdy dziennikarz nie zgadza się z poglądami wyrażonymi przez przełożonego”. „Większość uważa, że ta zasada była realizowana w sposób problematyczny – 29 proc., w sposób zły – 22 proc., bardzo zły – 5 proc., częściowo dobry – 14 proc., dobry – 19 proc., bardzo dobry – 8 proc., brak odpowiedzi – 3 proc.” – relacjonowała Hajdasz.

„Pytaliśmy także o opis wydarzeń, które według dziennikarza trafnie charakteryzują to co działo się w redakcji, pytaliśmy co go najbardziej bulwersowało, co wydawało się największą zaletą. Tu odpowiedzi były wyjątkowo obszerne” – dodała.

Skowroński przyznał, że wiele odpowiedzi, które znalazły się w badaniu ich zbulwersowało. „Nie sądziliśmy, że gdzieś, w jakiejś gazecie można pracować w tak trudnych warunkach. Nie tylko socjalnych, ale też w takiej atmosferze, w której dyktuje się pewne zachowania i sposoby opowieści na temat świata. Ten raport jest też naszą odpowiedzią na apel dziennikarzy niemieckich do Komisji Europejskiej, żeby zbadała czy zasada wolności słowa w kontekście sprzedaży Polska Press Orlenowi jest przestrzegana. To jest nasza odpowiedź, która pokazuje co działo się w koncernie, kiedy właściciel niemiecki nim rządził” – podkreślił.

Hajdasz zaapelowała także, by pochylić się nad wnioskami płynącymi z badania i samym raportem. „Pokazuje on jak w jednym z państw Unii Europejskiej pracowali dziennikarze, jak były realizowane wtedy w mediach, które miały być wręcz symbolem postępu, swobody wypowiedzi i demokracji, jak to tak naprawdę wyglądało i realizowano w praktyce po przejęciu przez zagranicznego właściciela. Można też zaapelować o pogłębione badania na ten temat” – dodała.

Raport jest dostępny na stronach cmwp.sdp.pl i sdp.pl.

akn/ pat/ pap

Popularne

Do góry