Jak wynika z informacji „Onetu” w źródłach rządowych, Andrzej Duda, podobnie jak w 2017 roku, stanął na przeszkodzie podczas kolejnych, gruntownych zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości.
Mimo tego, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział główne założenia nowej reformy sądownictwa już 12 dni temu, to do tej pory projekty ustaw nie zostały opublikowane. Zapisy ustawowe podobno nie są znane także politykom obozu PiS, którzy w kuluarowych rozmowach coraz częściej żartują, że nikt reformy Ziobry na oczy nie widział – czytamy w „Onecie”.
Zbigniew Ziobro znajdujący się na niekorzystnej pozycji zdaje się mieć jednak wsparcie w Jarosławie Kaczyńskim. Dziennikarze opisujący sprawę podają, że prezes PiS miał dać „zielone światło” dla likwidacji Izby Dyscyplinarnej oraz znacznego zmniejszenia liczby sędziów SN, jak i zawężenia jego kompetencji orzeczniczej.
„Onet” podaje, że po reformie miałaby się ograniczyć głównie do porządkowania orzecznictwa bez rozpatrywania kasacji, a te mają być przeniesione do sądów regionalnych. O tym miał rozmawiać niedawno prezydent Andrzej Duda z Pierwszą Prezes SN Małgorzatą Manowską
„Pan prezydent podziela wiele opinii Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego odnośnie zastrzeżeń do projektu ustawy ministra sprawiedliwości, dotyczącego gruntownej reorganizacji Sądu Najwyższego, w tym w zakresie przeniesienia kasacji do nowych sądów regionalnych” – informują źródła „Onetu”. Jak dodają – pomiędzy ministrem Ziobro, a Dudą istnieją „wciąż duże rozbieżności”
