Jak informuje portal niebezpiecznik.pl, GUS przypadkowo udostępnił adresy e-mail około 500 Polaków biorących udział w spisie. Na szczęście nie było w tym przypadku mowy o wycieku innych wrażliwych danych.
Ostatnie godziny września są dość nerwowe dla pracowników Głównego Urzędu Statystycznego. W czwartek upływa termin udziału w Spisie Powszechnym, a wielu Polaków odłożyło ten obowiązek na ostatnią chwilę. GUS ostrzegał m.in. o możliwych problemach z infolinią.
Duże tempo pracy przekłada się też wpadki pracowników. Jak informuje niebezpiecznik.pl, przypadkiem w odpowiedzi na maile udostępniono adresy e-mail około 500 uczestników spisu. Wyciekły także adresy części rachmistrzów.
Poszkodowani otrzymali wiadomości z przeprosinami. Na szczęście nie ma informacji, żeby z GUS-u wyciekły inne wrażliwe dane Polaków.
Przypomnijmy, że udział w Spisie Powszechnym jest obowiązkowy. Niewypełnienie ankiety naraża na 5 tys. zł kary.