Epidemia znów dopadła kościół. Jak informuje PAP, koronawirus zawitał do redemptorystów.
Koronawirus nie odpuszcza – na Śląsku znowu odnotowano ogromne ognisko, wcześniej podobna sytuacja miała miejsce w fabryce mrożonek w województwie łódzkim. Patogen dopadł też ponownie kościół – zakażeni są kolejni księża, a sanepid szuka wiernych, którzy mieli z nimi kontakt.
Obecnie na kwarantannie lub samoizolacji pozostaje 134 redemptorystów (w tym w samym Tuchowie 56, a w Krakowie 24), 23 ma przeważnie lekkie lub umiarkowane objawy choroby, w tym jest już 11 potwierdzonych chorych. W Głogowie, Krakowie, Lubaszowej i w Warszawie przy ul. Karolkowej nie ma nikogo chorego lub nawet z objawami, ale dla pewności wszyscy lub wybrani ojcowie i bracia pozostają w odosobnieniu. Służby sanitarne wyznaczają, kiedy i kto ma poddać się testom na obecność koronawirusa i określają długość trwania kwarantanny.
„Pierwsza osoba chora, zaraz po otrzymaniu swoich wyników, powiadomiła nas o tym we wtorek 2 czerwca ok. godz. 20.00 – czyli trzy dni po święceniach – i natychmiast zostały wdrożone dostępne środki ostrożności we wspólnotach, gdzie były osoby z pojawiającymi się objawami. Następnego dnia rano zostały powiadomione władze sanitarno-epidemiologiczne i potencjalnie chorzy poddali się badaniom”
– pisze w oświadczeniu o. Mariusz Mazurkiewicz, rzecznik prasowy Prowincji Warszawskiej Redemptorystów.
„Jednocześnie w związku ze stwierdzonym ogniskiem COVID-19 w domu zakonnym redemptorystów w Tuchowie, PSSE w Tarnowie prosi osoby, które uczestnicząc w Mszach Świętych w dniach 28 maja do 2 czerwca, przyjmowały Komunię Świętą w kościele, lub korzystały z kancelarii parafialnej, lub uczestniczyły w dniu skupienia dla narzeczonych, lub też korzystały z poradni rodzinnej przy parafii ojców redemptorystów w Tuchowie, o kontakt telefoniczny ze stacją”
– informuje rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Krakowie Dominika Łatak-Glonek.