Polska

Wypadek Beaty Szydło. Oficer BOR: „Składaliśmy fałszywe zeznania”

wPunkt
Wypadek Beaty Szydło. Oficer BOR: „Składaliśmy fałszywe zeznania”

Według gazety Piątek i jego koledzy „za wiedzą przełożonych porozumieli się, by składać fałszywe zeznania”. „Co więcej, jak mówi Piątek, kolumna rządowa regularnie jeździła bez włączonych syren” – czytamy.

fot. screen tvn24

„GW” napisała w piątek, że funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, którzy cztery lata temu brali udział w wypadku Szydło, składali fałszywe zeznania w śledztwie dotyczącym okoliczności zdarzenia. Przyznał to w rozmowie z gazetą jeden z oficerów.

Doniesienia „GW” oburzyły w piątek prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. „Były oficer BOR przyznał, że wspólnie z kolegami, za wiedzą przełożonych, składali fałszywe zeznania w sprawie wypadku byłej premier (Beaty Szydło). To skandal! Tak wygląda zderzenie interesu totalnej władzy, która chciała ukryć prawdę, ze zwykłym Polakiem” – napisał szef Stronnictwa na Twitterze.

„GW” rozmawiała z Piotrem Piątkiem, emerytowanym od marca 2021 r. funkcjonariuszem Służby Ochrony Państwa, która w 2018 r. zastąpiła Biuro Ochrony Rządu. Według dziennika Piątek w lutym 2017 r. był w grupie funkcjonariuszy rządowej kolumny wiozącej premier Szydło, gdy jedna z limuzyn kolumny zderzyła się z seicento kierowanym przez 20-letniego Sebastiana Kościelnika.

„Strona rządowa wspierana przez policję i prokuraturę od początku robiła wszystko, by zdjąć odpowiedzialność z funkcjonariuszy i ich szefów, a obciążyć kierowcę seicento. W śledztwie okazało się, że tajemniczo zostały uszkodzone nagrania z monitoringu, a wszyscy BOR-owcy zapewniali, że kolumna jechała prawidłowo, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Chorąży ujawnia, że to ostatnie było nieprawdą” – pisze dziennik.

Według gazety Piątek i jego koledzy „za wiedzą przełożonych porozumieli się, by składać fałszywe zeznania”. „Co więcej, jak mówi Piątek, kolumna rządowa regularnie jeździła bez włączonych syren” – czytamy.

mkr/ godl/pap

Popularne

Do góry