„Nie chodzi tylko o fizyczną barierę. Tam będzie mnóstwo elektroniki. Buduje się tzw. perymetrię – system czujników ruchu z kamerami termowizyjnymi, które natychmiast precyzyjnie pokazują, w jakim miejscu ile osób się gromadzi” – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Dziennikarz „Sieci” zapytał Kamińskiego, czy obecne ogrodzenie ma charakter tymczasowy. „Chodzi o to, by opóźnić, utrudnić przekraczanie granicy. Kończymy prace koncepcyjne nad rzeczywistymi zaporami, a za chwilę zaczniemy je realizować” – tłumaczył szef MSWiA.
Zapytany o to, czy budżet na budowę nowego zabezpieczenia wynosi typowane wcześniej 500mln złotych, Kamiński odpowiedział: ” jesteśmy po rozmowach w gronie najważniejszych osób w państwie odpowiedzialnych za bezpieczeństwo – mówię i o premierze Morawieckim i o premierze Kaczyńskim – na temat budowy trwałej bariery, która będzie niezwykle trudna do przejścia.”
„Przeanalizowaliśmy wszystkie wzory stosowane w Europie – od Grecji, przez Węgry, Serbię, po Hiszpanię. Wiemy, jakie są warunki terenowe, jakie są potrzeby Straży Granicznej. Kończymy specyfikację techniczną i wyliczenia, ile to będzie kosztowało. Zapadła decyzja polityczna o zabezpieczeniu odpowiednich środków.” – dodał.
Jak informuje wPolityce, polski rząd planuje nie tylko budowę fizycznej bariery. „Tam będzie mnóstwo elektroniki. Buduje się tzw. perymetrię – system czujników ruchu z kamerami termowizyjnymi, które natychmiast precyzyjnie pokazują, w jakim miejscu ile osób się gromadzi. Po pierwsze, ma być bardzo trudno przejść tę barierę, a po drugie, przy każdej próbie informacja błyskawicznie trafi do naszych strażników, a ci natychmiast zareagują.” – powiedział Mariusz Kamiński.